Życiorys śp. ks. Stefana Gibały

Data dodania: 2021.11.07

ŻYCIORYS
ŚP. KS. STEFANA GIBAŁY

Ks. prał. Stefan Gibała urodził się 1 maja 1928 r. w Mokrzyskach, w powiecie brzeskim, w województwie krakowskim, jako syn Stanisława i Genowefy. Sakrament Chrztu św. przyjął w parafii pw. św. Marii Magdaleny i Stanisława BM w Szczepanowie.

Po ukończeniu szkoły powszechnej w Brzesku został uczniem Szkoły Mechanicznej. Od czerwca 1944 r. do stycznia 1945 r. spędził przy kopaniu nieprzyjacielskich rowów obronnych. W styczniu 1945 r. wstąpił do Państwowego Liceum i Gimnazjum w Brzesku, a następnie do Państwowego Liceum i Gimnazjum Ogólnokształcącego dla dorosłych. Po maturze pracował w Fabryce Odczynników Chemicznych w Gliwicach.

W 1949 r. został przyjęty do Częstochowskiego Seminarium Duchownego w Krakowie, gdzie w 1953 r. przyjął święcenia diakonatu, a w 1954 r. święcenia kapłańskie. Pracę duszpasterską rozpoczął w  parafii Wielgomłyny, a następnie jako wikariusz pełnił posługę w Zagórzu i Sosnowcu, Częstochowie, Zawierciu.

Był prefektem szkół średnich w Częstochowie oraz kapelanem Zakładu Specjalnego dla Dorosłych i Sióstr Honoratek w Częstochowie. Od 1973 r. pełnił funkcję administratora parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Będzinie oraz duszpasterza akademickiego rejonu będzińskiego i wojkowickiego. Był też duszpasterzem Dobroczynności i Chorych w rejonie Zagłębiowskim.

Przez pięć lat był proboszczem parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Będzinie, a następnie nowo utworzonej parafii pw. Nawiedzenia NMP w Będzinie. Pełnił urząd  dziekana dekanatu św. Trójcy w Będzinie. Należał do Rady Kapłańskiej Diecezji Częstochowskiej oraz Diecezji Sosnowieckiej.

Został odznaczony przywilejem rokiety i mantoletu oraz godnością kapelana Jego Świątobliwości. W granicach diecezji sosnowieckiej od 1997 r. mianowany był kanonikiem gremialnym Sosnowieckiej Kapituły Katedralnej. Od 30 lipca 2004 r. przestał pełnić urząd proboszcza parafii pw. Nawiedzenia NMP w Będzinie i  zgodnie ze swoim życzeniem zamieszkał na plebani parafii pw. Nawiedzenia NMP w Będzinie.

Wybudował kościół  Nawiedzenia NMP w Będzinie, które jest sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu. Przebywając w szpitalu zmarł 6 listopada 2019 r. i spoczął przy wybudowanej przez siebie i parafian świątyni.


Żegnaj Księże Prałacie!

Ksiądz Prałat to kapłan, który pomimo przejścia na zasłużoną emeryturę w pamięci wielu mieszkańców naszego osiedla i miasta dalej proboszcz, tej największej będzińskiej parafii, można śmiało powiedzieć człowiek – legenda. Patrząc przez pryzmat historii osoba Księdza Prałata to swego rodzaju ostoja, tak jak ostoją dla wielu w różnych sytuacjach i zakrętach życiowych jest Kościół.

Świat się kręci, a więc patrząc wstecz widzimy jak wiele w tym świecie się zmieniło i zmienia, ludzie przychodzą i odchodzą, a Ksiądz Prałat można powiedzieć zawsze na posterunku. Tak, na posterunku jak żandarm – stateczny w swoich przekonaniach, a przede wszystkim stróż wiary, oddany i pełen poświęcenia dla kościoła, czego obrazem niech będzie właśnie dzieło jego życia - ,,opus vitae” jakim jest nasze Sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu.

Powiedzieć o naszym Prałacie – Wielki Człowiek – to jakby nic nie powiedzieć. A wielkość ta wypływała ze skromności, która była cechą szczególną. Jak sam mawiał i tak też zrobił – dla siebie nic, a wszystko dla kościoła – na większą chwałę Boga – wspomina zmarłego organista w Sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu Michał Fiuk.


Człowiek modlitwy – to jedno z określeń jakich mógłbym użyć opisując postać Księdza Prałata Stefana. Ta modlitwa towarzyszyła mu w każdej chwili. Zwykł mawiać „modlitwy nigdy dość” i tak rzeczywiście w Jego życiu było. Zawsze modlił się o nowe powołania kapłańskie i do życia konsekrowanego.

Ta jego wytrwała modlitwa wydała wspaniałe owoce. Bowiem z mojej rodzinnej Parafii wywodzi się 9 księży i 9 sióstr zakonnych. Pamiętam dzień, w którym powiedziałem Księdzu Prałatowi o moim zamiarze wstąpienia do seminarium duchownego. Jego reakcja była piękna. Bardzo się ucieszył, zapewnił mnie o swojej codziennej modlitwie i powiedział jedno zdanie, które dla mnie było bardzo ważne – „… żebym tylko dożył twoich prymicji”.

Bogu dziękuję dziś za życie i przykład jaki dał mi, młodemu kapłanowi, ksiądz Prałat Stefan Gibała. Przykład wierności przyrzeczeniom kapłańskim, przykład życia modlitwą, przykład troski o powierzony sobie lud, przykład wielkiej skromności.

W ostatnich miesiącach, kiedy już słabość Księdza Prałata była coraz większa i był dotknięty chorobą widziałem wielki spokój w jego wzorku. Największy ból sprawiało mu, gdy nie miał sił na to, aby celebrować Eucharystię. Zawsze wtedy jeszcze więcej czasu poświęcał na modlitwie.

Księże Prałacie Stefanie! Dziękuję Ci za wszystko dobro, które otrzymałem od Ciebie i proszę Cię wstawiaj się za nami u dobrego Boga.

Niech Bóg sam będzie dla Ciebie nagrodą za wszystko – opowiada ks. Patryk Kucharski


Materiał przygotowano na podstawie artykułu zamieszczonego w tygodniku „Niedziela” z 17 listopada 2019 r. 

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.