Ks. Paweł Pielka doktorem habilitowanym (wywiad)

Data dodania: 2023.02.03

W styczniu w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie odbyła się uroczystość wręczenia tytułów naukowych. Wśród promowanych diecezję sosnowiecką reprezentował m.in. ks. dr Paweł Pielka, który otrzymał stopień doktora habilitowanego. O owocach ostatnich lat jego pracy naukowej opowiada w rozmowie z ks. Przemysławem Lechem.


Ks. Przemysław Lech: Droga rozwoju w pracy akademickiej ma swoje kolejne etapy. Od tego roku przysługuje Księdzu oficjalnie stopień doktora habilitowanego. Czym różni się doktorat od habilitacji?

- Doktorat stanowi pracę naukową realizowaną pod kierunkiem promotora i dotyczy zwykle jednego dzieła. W procesie habilitacyjnym, oprócz dysertacji, ocenie podlega cały dorobek kandydata od czasu jego doktoratu. Doktor habilitowany staje się już samodzielnym pracownikiem naukowym w ramach uczelni.

W swojej pracy doktorskiej pisał Ksiądz o teologii Yvesa Congara. Jaki natomiast teolog towarzyszył Księdzu w sporządzaniu dysertacji habilitacyjnej? Jaki był temat Księdza pracy i obszar badawczy?

- Podjąłem badania nad myślą jednego ze szwajcarskich teologów dwudziestego wieku, a temat dysertacji brzmi: „U źródeł eklezjologii Hansa Ursa von Balthasara”. Obszarem badawczym był zatem główny przedmiot moich zainteresowań czyli  myśl o Kościele. Praca jest ledwie początkiem badań w tym aspekcie. Dotąd zresztą był on rzadko podejmowany przez badaczy.

Hans Urs von Balthasar to absolutna czołówka światowej teologii. Czy odkrył Ksiądz w jego tekstach jakieś szczególne zagadnienie lub przesłanie, które warto przybliżyć naszym czytelnikom?

- Obecnie potrzebujemy bardzo umocnienia wiary w Kościół. Myśl Balthasara tchnie taką wiarą. Jednym z zagadnień, któremu poświęca on wiele miejsca jest rola i znaczenie świętych w pracy teologicznej i życiu w ogóle. Kościół ma świętych jako wzory i autorytety. Adekwatnie ukazani i autentycznie rozumiani stanowią argument na rzecz jego wiarygodności dzisiaj. Zapatrzeni w świętych mamy współdziałać, by Kościół stawał się coraz bardziej wiarygodny. Drogą ku temu pozostaje posłusznie realizowana misja, którą otrzymuje każdy z nas w Kościele.


Promocje doktorskie i habilitacyjne
w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie

 

Przyglądając się życiu Benedykta XVI – papieża i teologa –  można zobaczyć, że prawdziwa teologia nie musi pozostawać sprawą czysto akademicką, ale może i powinna doprowadzać swoich adeptów do modlitwy i adoracji. Czy badanie myśli Hansa Ursa von Balthasara również sprzyjało przyjęciu takiej postawy?

- Bezwzględnie tak. Dla realizacji swojej misji w Kościele Balthasar nawet zrezygnował z działalności czysto akademickiej. Ta musi być służbą Bogu w Kościele. Duchowe i intelektualne powinowactwo obu wielkich myślicieli jest niezaprzeczalne. Byli przyjaciółmi i współpracownikami oraz pozostawali dla siebie inspiracją. Balthasar mówi wprost o teologii tworzonej „na kolanach” w odróżnieniu od tej tworzonej „zza biurka”. Dodajmy, że z wielu względów, udaje się to tylko nielicznym, ale postulat ten jest niezwykle aktualny. W życiu obu wielkich teologów spełnił się on w sposób wzorcowy.

Dziękuję za rozmowę.

- Dziękuję.

rozmawiał:
ks. Przemysław Lech

zdjęcia:
Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

 

 

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.