IX Katecheza jubileuszowa - z drogi do Lisieux

Data dodania: 2016.09.24

W przeżywanym obecnie Roku Jubileuszowym Miłosierdzia zapraszamy do lektury cyklu katechez pod hasłem "Miłosierni jak Ojciec". Autorem rozważań jest ks. Mirosław Tosza ze Wspólnoty Betlejem w Jaworznie, która obecnie pielgrzymuje do św. Teresy. Po wakacyjnej przerwie wznawiamy cykl - tym razem ks. Tosza przybliża swoją pielgrzymkę - "Drogę Pojednania" i osobę św. Tereni.

1. Jubileuszowa Droga Pojednania

Kochani Bracia i Siostry, ta Jubileuszowe rozważanie powstało w drodze do Lisieux, miejsca w którym żyła św. Teresa od Dzieciątka Jezus. W sierpniu wyruszyliśmy na Jubileuszową Pielgrzymkę wraz z osobami bezdomnym i ubogimi z jaworznickiego "Betlejem". Czterej ubodzy idą pieszo, dziennie pokonując ok.30 km a przez 2 miesiące marszu prawie 1800 km. Trzy tygodnie później wyruszyliśmy za nimi małymi traktorkami, tak jak kiedyś, ponad 20 lat temu wyruszył pewien starszy człowiek o imieniu Alvin, by pogodzić się że swoim bratem, do którego nie odzywał się 10 lat. Naszą Pielgrzymkę nazwaliśmy Drogą Pojednania. Kiedy będziecie słuchać tych słów, będziemy już w Paryżu skąd razem z naszymi piechurami wyruszymy w ostatni etap Drogi do Lisieux. Nawiedzimy m.in. mały kościół pod Rouen, w którym został zamordowany nie tak dawno starszy ksiądz podczas sprawowania Najświętszej Ofiary. Chcemy się tam pomodlić za niego, za wszystkie ofiary uprzedzeń i nienawiści, ale również za sprawców tej przerażającej zbrodni. Wszyscy wiemy, że łatwiej nam modlić się za ofiary niż za sprawców. Ale przecież sam Chrystus nas o to prosi, najpierw swoim przykładem z Golgoty, gdy wołał za swoich oprawców "Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią", ale i wezwaniem : "Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują" oraz "Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny".

2. Św. Teresa i jej "pierwsze dziecko"

Również ponad sto lat temu, w miejscu z którego dzisiaj wyruszamy, by uczcić współczesnego chrześcijańskiego męczennika dokonano strasznej zbrodni. Człowiek o nazwisku Pranzini zamordował dwie kobiety i małą dziewczynkę. Wszyscy byli wstrząśnięci tą zbrodnią. Pranziniego skazano na karę śmierci. 12 letnia wówczas Teresa usłyszała o tej zbrodni w domu swoich krewnych, którzy znali jedną z ofiar. Reakcja Teresy była zaskakująca, zbrodniarza nazwała swoim "pierwszym dzieckiem" i postanowiła walczyć o jego zbawienie. Tak wspomina tamte dni w swoich "Rękopisach autobiograficznych: "Usłyszałam jak mówiono o wielkim zbrodniarzu, którego właśnie skazano na śmierć za ohydne zabójstwa.Wszystko wskazywało, że umrze bez skruchy. Chciałam za wszelką cenę uchronić go od piekła i użyłam po temu wszystkich wyobrażalnych środków czując, że sama z siebie nic nie mogę, ofiarował Dobremu Bogu wszystkie nieskończone zasługi Naszego Pana, skarby Świętego Kościoła, a także poprosiłam Celinę by zamówiła mszę (...) Nazajutrz po egzekucji przeczytałam, że Pranzini bez spowiedzi wszedł na szafot i już zamierzał włożyć głowę w ponury otwór, kiedy nieoczekiwanie, pod wpływem nagłego natchnienia, odwrócił się, ujął krucyfiks, który podał mu kapłan, i ucałował po trzykroć święte rany! Po czym duszę jego czekał miłosierny wyrok tego, który oświadczył, że w niebie jest więcej radości z jednego grzesznika niż z 99 sprawiedliwych, którzy pokuty nie potrzebują ... Czyż to nie widok ran Jezusa j Jego Boskiej Krwi wzbudził w mym sercu pragnienie dusz? Chciałam ich pić krwią nieskalaną, która miała obyć ich zmazy, i oto usta "pierwszego mojego dziecka" przypadły do świętych ran". Doświadczenie nawrócenia Pranziniego wzmocniło w św. Teresie pragnienie modlitwy za wielkich grzeszników. Papież Franciszek, zachęcając, nas do Jubileuszowej Pielgrzymki mówi, że pielgrzymujemy by " mniej osądzać, więcej przebaczać i być hojnym w ofiarowaniu siebie innym." Zachęcamy Was wszystkich do tej trudnej modlitwy za naszych nieprzyjaciół i tych, którzy krzywdzą i wyrządzają wielkie zło. Prośmy wspólnie naszego Miłosiernego Ojca o odwagę i siłę do takiej modlitwy. Pomyślmy dzisiaj o człowieku czy ludziach, którzy nas najbardziej w życiu skrzywdzili i pomódlmy się za nich. Nie zapomnijmy również o tych, których myśmy skrzywdzili i prośmy, by ich rany stały się dla nich źródłem światła, tak jak rany, które zadaliśmy Zbawicielowi stały się źródłem Miłosierdzia.

3. Błogosławione niepowodzenia, straty i porażki.

To jedna z tajemnic Bożego Miłosierdzia: potrafi zło i krzywdę przekuć w większe dobro.

Podczas naszej pielgrzymki mieliśmy poważną awarię jednego z traktorków, rozleciała się pompa wodna. Awarię mieliśmy w malutkiej niemieckiej wiosce, w której jest kilka domów i mieszka dosłownie kilkanaście osób. Byliśmy z tego powodu bardzo niezadowoleni, nie spodziewaliśmy się, że ktoś będzie nam w stanie tu pomóc. Opatrzność zaskoczyła nas ponad nasze oczekiwania, nie dość, że znalazł się tutaj rolnik, który sprawnie zamówił wysyłkę nowej części to jeszcze gospodarz, pod domem którego zepsuł się nasz sprzęt okazał się bardzo życzliwym i gościnnym człowiekiem a na dodatek właścicielem sklepu i serwisu kserokopiarek. Dosłownie dzień wcześniej martwiliśmy się gdzie wydrukujemy nasze foldery o Drodze Pojednania w języku niemieckim, bo nam brakło, a ilość osób, z którymi rozmawiamy o naszej Pielgrzymce jest naprawdę duża. Po trzech dniach wyruszyliśmy dalej w drogę z naprawionym traktorkiem, pięciuset folderami w językach niemieckim i francuskim, które bezpłatnie i w kolorze wydrukował nasz gospodarz. Podczas tych trzech dni postoju podwórko gdzie staliśmy stało się punktem spotkań i rozmów. Wieczór przed wyjazdem obejrzeliśmy wspólnie z naszymi gospodarzami i sąsiadami film "Prosta historia" o pojednaniu skłóconych braci. Projekcję zakończyliśmy medytacją w ciszy w intencji pokoju i pojednania na świecie. Kilka dni później od naszego gospodarza otrzymaliśmy maila, w którym nasz pobyt nazwał łaską dla niego i dla wioski.

To jest Miłosierdzie. Czasem coś się musi w naszym życiu zepsuć, coś musimy stracić, coś nas musi zatrzymać w drodze, byśmy odkryli rzeczy ukryte w Mądrości Bożej, by nas Miłosierdzie Boże wyrwało z rutyny i przypomniało o rzeczach najważniejszych.

Zachęcamy się dzisiaj nawzajem do trudnych modlitw. Prosiliśmy o odwagę modlitwy za tych, którzy krzywdzą. Poprośmy również o odwagę dziękowania Bogu za wszystkie nasze straty, porażki i niepowodzenia. Oddajmy je Bogu bez żalu i z nadzieją, że wykuje z nich rzeczy lepsze dla nas i dla innych.

4. Modlitwa ciszy o miłosierdzie, pokój i pojednanie.

Podczas naszej Drogi Pojednania odwiedziliśmy ośrodek dla bezdomnych, spotkaliśmy się z uchodźcami z Gabonu i Nigerii, gościliśmy u wielopokoleniowej rodziny polskich emigrantów. Te wszystkie miejsca i ludzie potrzebują miłości i wzajemnego przebaczenia. Codziennie ok. godz. 21.00 modlimy się przez 15 minut w ciszy o miłosierdzie, pokój i pojednanie. Zachęcamy Was do włączenia się do tej modlitwy podczas trwania Jubileuszowej Pielgrzymki, czyli do końca września. Wszystkich tych, którzy nas wspierają w Drodze Pojednania zawierzymy św. Teresie w Lisieux, 1 października w jej święto.

Z pielgrzymkowym pozdrowieniami i modlitwą,
ks. Mirosław Tosza z przyjaciółmi.

PS. Relację z Drogi Pojednania można śledzić na stronie Wspólnoty Betlejem www.betlejem.org

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.