Koloratką po oczach - cz. 6

Data dodania: 2016.05.03

"Czy "Kod da Vinci" to jedyny kod?" - to kolejne, już szóste rozważanie z cyklu "Koloratką po oczach", który co tydzień we wtorki zamieszczamy na naszej stronie. Autorem rozważań jest kl. Kacper Górski.

Czy miałeś problem po obejrzeniu jakiegoś filmu, przeczytaniu jakieś książki, usłyszeniu zarzutów skierowanych w wiarę chrześcijańską? Ile było myśli typu: -Czy to prawda? – czy chrześcijaństwo może być ułudą? – Czy Dan Brawn miał racje? – Czy Jezus istniał naprawdę?

Wiesz, że takie rzeczy zdarzały się już od początku istnienia chrześcijaństwa? Nawet tuż po zmartwychwstaniu faryzeusze kazali rozpuszczać plotkę o tym, że to Apostołowie ukradli ciało Jezusa. I nieźle płacili plotkarzom! Potem co chwila pojawiały się kolejne gromy, oskarżenia, plotki. Oskarżano chrześcijan nawet o to, że zjadają dzieci w trakcie Eucharystii! Jak grzyby po deszczu różni autorzy w każdym wieku tworzyli kolejne dzieła o tym, jak to chrześcijaństwo kłamie, jakie to głupie wymysły itd.

To jak to w końcu było z tymi pierwszymi chrześcijanami? Czemu tak łatwo szli na męczeństwo? Czemu nie ruszały ich te plotki i pomówienia? Ponieważ doskonale znali swoją wiarę! Co chwila albo prosili o jakieś dobre dzieło, które obroni chrześcijaństwo, albo szli na świetne wykłady wielkich nauczycieli, którzy potrafili zwykłymi mowami nawrócić nawet zapalczywych wrogów!

Czemu Ty tak nie robisz? Chodzi mi o to, że mając wątpliwości wielu z nas, zamiast wziąć dobrą książkę, poznać wykładnię Kościoła, woli wejść w internetową wyszukiwarkę i napisać: "czy Jezus miał żonę?", albo "Czy Jezus istniał naprawdę?". Problem w tym, że po takich wycieczkach w niesprawdzone rejony (połowa z ludzi dających odpowiedzi na te pytania albo udaje uczonych, albo gada głupoty, albo w ogóle nie wie o co chodzi w naszej wierze. Tak jak ci, którzy uważali chrześcijan za kanibali), mamy o wiele więcej wątpliwości. Więc co robić? Przecież nie będziesz szedł na studia fiolozoficzno-teologiczne! Oto kilka rad, oczywiście wziętych z Ewangelii i prawdziwych Doktorów Kościoła.

Św. Paweł pisze: "Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznawać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe" (Rz 12, 2). Nasze rozeznanie musi być ciągle odnawiane! Jak to robić? Po pierwsze należy prosić Boga o łaskę poznanie Jego samego. Bez łaski na pewno w żaden sposób nie sprostasz problemom i nie zrozumiesz wiary chrześcijańskiej.

Kolejna rzecz. Jest mnóstwo dobrych książek religijnych. Ale Ty nie masz czasu na dobre! Więc wybieraj NAJLEPSZE!!! Wystarczy wziąć najlepszą książkę religijną i raz w tygodniu np. w niedzielę przeczytać kilka stron. Umocnisz się, zdobędziesz argumenty, a dodatkowo będzie to też czas modlitwy, bo poznajesz Boga! Teraz tylko pytanie, które książki są najlepsze? Trudne to jest i na pewno trzeba zrobić spis takich książek. Na początku zachęcam do przeczytania papieża Benedykta XVI i jego katechez. Większość z nich jest na stronie opoka.org. On tam podaje innych autorów i pomaga zrozumieć wiele rzeczy. Ale sam musisz znaleźć swojego najlepszego autora. Ważne żeby był naprawdę mądry, a jego publikacje ukazywały się z adnotacją o sprawdzeniu zgodności z nauką Kościoła (tzw. imprimatur).

Warto też zapytać księdza, który ma duży autorytet i wiesz, że pomoże przejść przez wątpliwości. Sam nawet powinien podać dobrą książkę. Ale to nie zwalnia Cię z czytania o wierze chrześcijańskiej. Bo kiedy za kilka miesięcy pojawi się kolejna plota, Ty już będziesz przygotowany – będziesz wiedzieć co to znaczy być chrześcijaninem i na czym opiera się nasza wiara.

To jest początek wspaniałej wędrówki, dzięki której będziesz wiedzieć w Kogo wierzysz i dlaczego wierzysz. Nie daj się tym, którzy chcą Cię zniszczyć, bo jesteś światłem, które rozświetla ciemności i ukazujesz ich zakłamanie i ich ciemność. Walcz o to kim jesteś!

kl. Kacper Górski

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.