Olkusz: noworoczna Msza św. z Biskupem

Data dodania: 2022.01.03

1 stycznia 2022 roku, o godzinie 13.00 w Bazylice pw. św. Andrzeja Ap. w Olkuszu odprawiona została Msza święta pod przewodnictwem bp. Grzegorza Kaszaka za dekanat olkuski i Miasto Olkusz.

W koncelebrze udział brali też dwaj solenizanci: proboszcz parafii - ks. Mieczysław Miarka, obchodzący tego dnia swoje imieniny, a także świętujący następnego dnia swe urodziny ks. Stefan Rogula – emerytowany proboszcz olkuskiej Bazyliki.

Obecny był burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik wraz z małżonką. W koncelebrze tej Przenajświętszej Ofiary udział brali również kapelan Księdza Biskupa - ks. Paweł Sproncel i olkuski dziekan ks. Henryk Chmieła. Na uroczystość przybyli też inni kapłani – ks. Bronisław Chaładyn, dziekan dąbrowski i ks. Janusz Wilkowski, rodak Będzina - oraz wierni.

Przedstawiciele parafii oraz liturgicznej służby ołtarza złożyli życzenia bp. Grzegorzowi Kaszakowi, ks. prob. Mieczysławowi Miarce i ks. Stefanowi Roguli. Uroczystość wzbogacił muzycznie chór parafialny Cantores Minores Basilica Sancti Andreae pod dyrekcją ks. Roberta Żwirka.

Ksiądz Biskup złożył noworoczne życzenia: „Podnieś rękę Boże Dziecię. Błogosław na nowy rok całemu prześwietnemu miastu Olkuszowi, dekanatowi. Spraw Panie, aby także wszyscy ci, którzy do tego miasta przybywać będą i w dekanacie, aby tutaj w nowym roku znaleźli zawsze miłość, radość, pomoc, braterstwo. Niech wszystkim nam w nowym Roku Pańskim 2022-gim jak najlepiej się darzy. Szczęść Boże”.

W homilii sosnowiecki ordynariusz mówił na temat daru, pochodzącego od Pana Boga, a któremu na imię rodzina. Zauważył m.in.:

„Człowiek potrzebuje żyć w relacji do drugiej osoby”. Mimo, że ma fantastyczne warunki do tego, żeby się rozwijać, to pojawia się ktoś, kto tych warunków – dobrobytu, pomyślności – mu zazdrości, nie może zdzierżyć tego, że człowiekowi jest dobrze, także na tej ziemi. Tym kimś jest zły duch, diabeł, szatan. I co? – przypuszcza atak.

Zobaczcie przebiegłość tej istoty – bardzo inteligentnej – duchowej, niewidzialnej, która może także przybrać postać cielesną, dostrzegalną wówczas przez człowieka, bywa tak – takie też zdarzają się sytuacje. On chce człowieka pognębić w tragedii. I co robi? Zobaczcie kochani, idzie i buntuje pierwszych ludzi przeciw Panu Bogu. Bo wie, że razem z buntem, z nieposłuszeństwem, kiedy człowiek Dobrego Boga nie będzie słuchał, to się całe życie zawali. O tym on nie mówi jasno, absolutnie. Przychodzi zły i namawia: - Sprzeciw się Panu Bogu, nie posłuchaj Go, a będzie ci lepiej. – I to jest ta pokusa: będziecie jako bogowie. – Będziesz lepiej wiedział niż Bóg jak ułożyć to swoje życie. – No i człowiek posłuchał. I zobaczcie, kochani, jakie przyszły nieszczęścia. Kiedy pierwsi rodzice sprzeciwili się Panu Bogu, nie posłuchali jego przykazania, przyszły nieszczęścia, które dotknęły później rodzinę." - mówił w homilii bp Kaszak.

- Patrzę z wielkim niepokojem na to, co się dzieje z naszymi dziećmi i młodzieżą – podkreślił w homilii Pasterz naszej diecezji. – Czasy przyszły bardzo trudne, jest pandemia. I widzimy, że ta sytuacja w sposób szczególny dotyka naszych najmłodszych – dzieci i młodzież. Jest im ciężko w tych warunkach się odnaleźć, zostali zamknięci w domach, w czterech ścianach, nie mają kontaktu – i to jest bardzo, bardzo niepokojące – z rówieśnikami, ale i z rodzicami, którzy są zapracowani, więc nie ma tych relacji. Tu człowieka nie da się oszukać. Bo Pan Bóg tak nas stworzył. My potrzebujemy drugiego człowieka, …potrzebujemy Pana Boga. A co się stało?

Stało się tak, że ten Pan Bóg został wyrzucony z serc naszych dzieci i młodzieży… . I są tak słabi, nie mają tej pomocy z Nieba płynącej, że wzrasta liczba chociażby depresji wśród dzieci i młodzieży. Kiedyś o tym prawie się nie słyszało. Wielkim niebezpieczeństwem są próby samobójcze wśród dzieci i młodzieży. Jak ktoś nie wierzy niech poczyta statystyki, chociażby Komendy Głównej Policji w Warszawie, które podają, że wzrasta liczba prób samobójczych z efektem śmiertelnym (w tej grupie społecznej). Trzeba nam przeciwdziałać, bo naprawdę będzie źle się działo. A tego nie chcemy. Prosimy więc Pana Boga, by w sposób szczególny spojrzał na serca rodziców, dzieci i młodzieży, żeby oni się garnęli do Pana Boga, żeby Go słuchali. I z tych wszystkich pomocy, które Niebo nam daje – chociażby pod postacią Sakramentów – korzystali.

oprac. tekstu i zdjęcia: Tomasz Wilczyński

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.