'Czytając Ojców' - rozważanie V

Data dodania: 2021.02.20

 


CZYTAJĄC  OJCÓW

Koronawirus możliwością rozwoju


Obecnie cały świat i my żyjemy sprawą koronawirusa. Wszystkie wiadomości i informacje toczą się wokół tego ogólnoświatowego problemu. Nawet nasze życie, od kilku miesięcy mocno ograniczone regułami, jest całkowicie poddane panującej pandemii. Wszędzie strach i niepokój, bo „może się zarażę, a potem całą moją rodzinę”.

Ta obawa jest w pełni zrozumiała i naturalna. Jednak oprócz tego warto przyjrzeć się temu, co te wydarzenia pokazują w głębszym rozumieniu. Oczywiście mamy świadomość, że Bóg nie chce cierpienia, lecz tylko pozwala na taką a nie inną sytuację. Ważne jest dla nas to, co możemy wyciągnąć z tej lekcji.

Św. Maksym Wyznawca pisze bardzo ciekawe spostrzeżenie:

"Musimy czuwać i modlić się przede wszystkim w tej godzinie, w której nie tylko przykazania, ale także same wydarzenia uczą nas szukać ucieczki w Bogu." (List 14)

Każde zdarzenie, które obserwujemy w świecie może nas czegoś nauczyć. Teraz przede wszystkim tego, że musimy kierować nasze myśli w stronę Boga. To On jest w stanie nas wybawić od różnych niebezpieczeństw czy pokazać jak przetrwać aktualne problemy, które jak chmury zakrywają nam słońce nadziei. W takich sytuacjach możemy oczywiście zrzucać winę na Boga i pytać się Go, dlaczego pozwolił na takie rzeczy, ale jako chrześcijanie musimy zrobić coś innego. Powinniśmy zacząć pytać się, co należy zrobić, gdzie mamy jeszcze braki, jak możemy jeszcze bardziej osiągnąć cnotę, rozwinąć się. Naszym zadaniem jest mieć oczy szeroko otwarte.

Najgorsze to zamknąć umysł oraz zmysł wiary i zakopać się w beznadziei i rozpaczy lub też odsunąć się od Boga, bo to „On jest temu winien”. Tym bardziej musimy zacząć poznawać otaczający nas świat, łączyć bieżące wydarzenia z innymi, ponieważ można dostrzec w tym prowadzenie Boże. Bo to Bóg jest Panem historii. To On panuje nad światem, a nie przypadek. To jest kolejny argument wcześniej opisywanej modlitwy, która jest rozpoznaniem w aktualnych wydarzeniach, w świecie, prowadzenia Bożego, zrozumienie tego, czego chce Bóg.

Do takiego patrzenia, na jakiekolwiek wydarzenie, zachęca nas św. Augustyn. Człowiek może wykorzystać każdą sytuację, aby wypatrywać ostatecznego celu, którym jest niebo. Tam będzie prawdziwy pokój serca, gdzie człowiek wreszcie nie będzie się bać i martwić:

"Chociaż w tej krainie cierpienia, w te złe dni, ta troska nie jest bez pożytku. Pcha nas do tego, abyśmy tym goręcej pragnęli i pożądali bezpieczeństwa, gdzie jest całkowicie pewny i zupełny pokój." (Państwo Boże 19, 10)

Niezrozumiałe wydarzenia mogą być doskonałą lekcją. Będąc świadkami nieszczęść i trudności, jesteśmy w stanie rozwinąć się. To właśnie w takim czasie wzrasta nasza cnota oraz ufność w to, że Bóg nie pozwoli na to, abyśmy cierpieli na wieki. Musimy wierzyć, że Bóg zawsze wykorzystuje wydarzenia (nawet te najtrudniejsze) do naszego zbawienia. Ale pamiętajmy, że opiera się to na naszej współpracy, bo bez zaangażowania, wszelkie zło i cierpienie tylko nas pogrążą. Mówi o tym przede wszystkim Jezus. To On pokazuje, żeby wykorzystać wydarzenia do własnego rozwoju i nawrócenia:

"W tym samym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: „Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.

Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie." (Łk 13, 1-5)

Jezus pokazuje, że nawet najtrudniejsze wydarzenia stają się dla nas możliwością do zmiany, zbliżenia się do Boga jeszcze bardziej. Dlatego wykorzystajmy ten czas pandemii nie do narzekania i rozpaczy, ale do wzrostu, rozwoju i wyćwiczenia w cnotach.


ks. Kacper Górski
student teologii patrystycznej
Papieski Uniwersytet Gregoriański
w Rzymie

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.