'Ukazywał nam Ojca' - pogrzeb ks. T. Stokowskiego

Data dodania: 2020.10.17

- Otaczamy dziś trumnę śp. Ojca Tadeusza Stokowskiego. Co prawda ten tytuł „ojciec” przyznano mu dopiero w Seminarium. Ale zasłużył na niego dużo wcześniej. Był prawdziwym ojcem dla swoich parafian, księży wikariuszy, kleryków i każdego napotkanego na drodze człowieka - powiedział w homilii ks. dr Włodzimierz Skoczny podczas Mszy Świętej pogrzebowej jednego z najbardziej znanych sosnowieckich kapłanów.

17 października br. w kościele św. Barbary w Sosnowcu zgromadzili się przedstawiciele duchowieństwa diecezji sosnowieckiej, rodzina zmarłego oraz liczna grupa miejscowych wiernych. Liturgii przewodniczył bp Grzegorz Kaszak, a wśród koncelebransów znalazł się m. in. ks. Mariusz Karaś, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. Biskup podziękował rodzinie zmarłego kapłana za obecność, życzliwość i wielką pomoc w organizacji uroczystości pogrzebowych.

Ks. Tadeusza Stokowskiego wspominał również dyrektor Domu Księży św. Józefa w Będzinie, ks. Rafał Stępniewski:

Pragniemy mieć takich księży jak ks. Tadeusz. Fakty z jego życia potwierdzają, że zależało mu na tym, aby stawać się świętym. Ci którzy mieli okazję z nim przebywać, mogli wielokrotnie doświadczyć jego głębokiego rozumienia problemów świata, Kościoła, człowieka. Swoją mądrość czerpał z książek, których przeczytał tysiące. Była wśród nich jedna ulubiona – Biblia – którą przeczytał w całości aż 100 razy - zdradził ks. Stępniewski

Ks. Skoczny w kazaniu podkreślił z kolei, jak skutecznie śp. ks. Stokowski swoim życiem ukazywał Boga:

Kluczowe jest tu pojęcie „uobecnienie”. Eucharystia jest uobecnieniem, a więc czymś więcej niż tylko pamiątką. My uczestniczymy w wydarzeniach Wieczernika. A teraz jesteśmy tu, wokół trumny człowieka, który właśnie uobecniał Boga. Pokazywał nam Ojca swoim życiem.

Robił to przez swoją skromność w kapłańskiej posłudze. Przez erudycję i oczytanie. Robił to przez swoje miłosierdzie, które okazywał każdemu, kto do niego przychodził. Stąd te ciągłe kolejki na plebanię św. Barbary. Przychodzili tam ubodzy. Ci, którym brakowało na leki, albo na bilet. Ojciec mawiał, że woli dziesięć razy się pomylić w pomaganiu, niż raz pominąć kogoś naprawdę potrzebującego - wspominał ks. Skoczny.

Trumnę z ciałem śp. ks. Tadeusza Stokowskiego złożono – zgodnie z wolą zmarłego - w grobie na cmentarzu parafii św. Barbary w Sosnowcu, przy ul. gen. Andersa.

Ks. Kan. Tadeusz Stokowski urodził się 20 października 1937 roku w Opatowie k. Częstochowy. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej w rodzinnej miejscowości wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie. W 1955 r. rozpoczął studia w Wyższym Częstochowskim Seminarium Duchownym w Krakowie. Święcenia diakonatu przyjął 2 kwietnia 1960 r., a już 29 czerwca tego samego roku został wyświęcony na prezbitera w Katedrze w Częstochowie.

Jako wikariusz pracował w następujących parafiach: św. Katarzyny w Miedźnie, NMP Różańcowej w Lututowie, Wniebowzięcia NMP w Pajęcznie, św. Andrzeja Boboli w Sosnowcu, u Sióstr Antoninek w Wieluniu oraz Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu (obecna katedra).

W 1981 roku śp. ks. Tadeusz Stokowski objął pierwsze probostwo w parafii Matki Boskiej Szkaplerznej w Dąbrowie Górniczej - Strzemieszycach Małych. Następnie był proboszczem w parafii pw. NMP Królowej Polski w Dąbrowie Górniczej (1987-1993) oraz św. Barbary w Sosnowcu (1993-2006).

W latach 2006 – 2013 pełnił funkcję Ojca Duchownego w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Sosnowieckiej w Krakowie. Od 2013 roku mieszkał w Domu Księży św. Józefa w Będzinie, gdzie zmarł 15 października 2020 r. opatrzony sakramentami świętymi, niedługo po przyjęciu Komunii Świętej. Miał 83 lata.

 

tekst i foto: ks. Przemysław Lech
biogram: ks. Rafał Stępniewski


 

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.