Będzin: pogrzeb ks. Stanisława Sarowskiego

Data dodania: 2024.02.22

- „Nikt z nas nie żyje dla siebie” (Rz 14, 7). Jestem przekonany o prawdzie tych słów. Wszyscy tutaj obecni znaliśmy zmarłego ks. Stanisława i wiemy, że nie żył tylko dla siebie - mówił w czasie pogrzebu ks. Jan Bednarek z diecezji kaliskiej. W środę 21 lutego w Będzinie miał miejsce pogrzeb ks. Stanisława Sarowskiego, wieloletniego proboszcza parafii św. Barbary w Będzinie, któremu przewodniczył bp Grzegorz Kaszak.

Mszę pogrzebową poprzedziła modlitwa różańcowa. Następnie ks. Rafał Stępniewski - dyrektor Domu Księży św. Józefa odczytał życiorys zmarłego.

- Jak słyszałem ks. Stanisław był wieloletnim proboszczem niewielkiej parafii, z której bardzo się cieszył. Chcąc być dobrym pasterzem dla wszystkich, był lubiany przez swoich parafian. W intencji śp. ks. Stanisława odprawiłem mszę świętą modląc się dla niego o życie wieczne z Bogiem i w Bogu, a dla wszystkich przeżywających żałobę o pokój serca i nadzieję - napisał w specjalnym liście do uczestników pogrzebu abp Adrian Józef Galbas.

Administrator apostolski diecezji sosnowieckiej zaznaczył, że wiele dobra, które czynił ks. Sarowski jest nam nieznane, bo „zostało zrobione bardzo skromnie bez rozgłosu, splendoru i oczekiwania na oklaski”. Pismo odczytał ks. Paweł Sproncel, sekretarz administratora apostolskiego.

- Ktoś powiedział, że rozstanie to coś, czego się boimy. Staramy się do niego nie odpuścić. Najbardziej jest zaskakujące, gdy przychodzi nieoczekiwanie, w chwili niespodziewanej. W chwili, gdy zostało jeszcze wiele zaplanowanych zadań do wykonania. Taka refleksja nasuwa się dzisiaj, gdy spoglądamy na spoczywającą na katafalku trumnę śp. ks. Stanisława – mówił w czasie kazania ks. Jan Bednarek z diecezji kaliskiej, rocznikowy kolega ks. Sarowskiego.

Jak dodał – takiego rozstania nikt się nie spodziewał, ani go nie przewidział.

- W ten dzień pogrzebu powracają słowa nadziei, że nasze życie zmienia się, ale się nie kończy. Gdy rozpadnie się dom naszej doczesnej pielgrzymki, znajdziemy w niebie wieczne mieszkanie. W tę prawdę, Stanisławie, jako kapłan bardzo głęboko wierzyłeś. Pomagałeś uwierzyć innym – powiedział ks. Bednarek.

Ks. Stanisław Sarowski urodził się 30 kwietnia 1949 roku w miejscowości Osjaków k/Wielunia. Tam w parafii św. Kazimierza został ochrzczony i przystąpił do sakramentu bierzmowania. W Osjakowie ukończył szkołę podstawową, natomiast wiedzę z zakresu szkoły średniej zdobywał w Liceum Ogólnokształcącym w Warszawie na Mokotowie.

W latach 1967 – 1973 studiował w Wyższym Częstochowskim Seminarium Duchownym w Krakowie. 23 czerwca 1972 r. przyjął święcenia diakonatu, a 10 czerwca 1973 został wyświęcony na kapłana. Jako wikariusz pracował w miejscowościach: Rędziny (1973 – 1974), Mierzyn (1974 – 1978), Siemkowice (1978 – 1979), Wojkowice Kościelne (1979 – 1982), Sosnowiec, parafia św. Jana Chrzciciela (1982 – 1984) oraz Poręba (1984 – 1989)

W 1989 r. został mianowany proboszczem parafii św. Barbary w Będzinie, gdzie pracował 33 lata. 1 października 2022 r. przeszedł na emeryturę i zamieszkał w Domu św. Józefa w Będzinie. Ks. Stanisław Sarowski zmarł 17 lutego 2024 r., w 75 roku życia i 51 roku kapłaństwa.

tekst i zdjęcia: Mikołaj Wójtowicz

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.