Walentynkowo o miłości

Data dodania: 2019.02.13

Walentynki to dzień wyjątkowy dla zakochanych. Dużo możemy usłyszeć wtedy o miłości, a pary zakochanych obdarowują się prezentami, tudzież niespodziankami. Padają miłe słowa i obietnice. Ale czy zdajemy sobie sprawę czym tak naprawdę jest miłość?

Dlaczego nie uczucie?

Miłość to nie uczucie, aczkolwiek bazuje na nich. Mogą to być różne uczucia; może się opierać na radości, którą daje wspólne spędzanie czasu lub na uczuciu szczęścia, wynikającym ze spełnienia, może to być też podekscytowanie drugą osobą. Jednakże miłość bazuje też na uczuciach, które nie kojarzą się nam dobrze np. uczuciu gniewu. Matka, która kocha swoje dziecko, może czuć gniew, jeśli ono zrobi coś złego i to jest gniew z miłości. Zakochani również mogą się na siebie pogniewać z miłości, ale najważniejsze, aby nie kończyć dnia bez zgody. Jest jedno miejsce w Ewangelii, gdzie mamy napisane, jak Jezus rozgniewany wyrzuca kupców ze świątyni, którzy uczynili z niej targowisko. To właśnie  gniew podyktowany miłością.

Uczucie jest zmienne

Zauważamy, że nasze uczucia, zarówno chciane jak i niechciane, są zmienne. Skoro miłość miałaby być uczuciem, to również musiałaby być zmienna. A przecież św. Paweł pisze, że „miłość nigdy nie ustaje” (1Kor 13, 8). Prawdziwa miłość się nie zmienia i nie jest uczuciem. Czym zatem jest? To akt skierowany ku dobru drugiego człowieka. To ciągłe usposobienie mające na celu czynienia dobra bliźniemu. Czyż nie takiej miłości pragnął Jezus? Sam dał jej przykład. Ktoś, kto mówi, że kocha drugą osobę, pokazuje w ten sposób, że jest gotowy zrezygnować z siebie dla niej. Że jest w stanie poświęcić się, aby druga osoba została obdarowana. I to działa w dwie strony. Zatem łatwo dostrzec, że w  miłości nie ma miejsca na egoizm. I dlatego towarzyszy jej tak wiele uczuć: wzruszenie, zachwyt, poczucie bezpieczeństwa ale i smutek oraz cierpienie.

Odwaga

Wobec tego miłość jest wielką odwagą, bo rezygnuje z siebie. Zauważmy, że nowożeńcy nie ślubują sobie uczuć, np. że zawsze ze mną będziesz szczęśliwy/a, czy że nigdy się  nie pogniewamy. Uczuć nie da się ślubować, bo nie możemy ich sobie nakazać albo zakazać – one się pojawiają niejednokrotnie automatycznie.  Do odpowiedniego rozumienia miłości trzeba dojrzeć i być gotowym do poświęcenia się dla ukochanej osoby. Wszystkich zakochanych polecam wstawiennictwu św. Walentego.

 


Ks. Grzegorz Woszczek
Parafia Chrystusa Króla
w Dąbrowie Górniczej

 

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.