Dożynki w Gołaczewach
O konsumpcji dóbr naturalnych i umiarkowaniu w korzystaniu ze świata mówił bp Artur Ważny w czasie dożynek diecezjalno-powiatowo-gminnych w sołectwie Gołaczewy w gminie Wolbrom, gdzie przewodniczył dziękczynnej Eucharystii oraz poświęcił chleby i wieńce dożynkowe. Współorganizatorami uroczystości byli burmistrz gminy Wolbrom Radosław Kuś oraz starosta olkuski Bogumił Sobczyk.
- Dobra tego świata można konsumować w naiwny sposób. Można spożywać chleb, pić wina i inne dobra. Tymczasem człowiek to istota rozumna, tak mówi o nas natura, kultura, tak mówi filozofia i teologia. Ale pojawia się pytanie: Skoro jesteśmy rozumni, to dlaczego i skąd bierze się u nas głupota? Dlaczego często jesteśmy głupi po prostu? Chodzi o taką swoistą naiwność, która sprawia, że bardziej wierzymy i ulegamy pożądliwości ciała, pożądliwości oczu i pożądliwości tego żywota - pytał się bp Artur Ważny.
Zauważył, że jedynie Stwórca może zaspokoić niekończące się pragnienia.
- Nasze nieskończone pragnienie, to nieskończone pragnienie Boga. Sprawy tego świata i jego wartości są ograniczone, skończone i przemijające. Czasem naiwnie właśnie myślimy, że ich ilość przemieni się w jakość. Wydaje się nam, że to pragnienie serca, które jest nieskończone, jakoś zostanie nasycone ilością - mówił biskup sosnowiecki.
Taką sytuację nazwał pewnego rodzaju naiwnością. Zaznaczył, że żyjemy w cywilizacji nadmiaru
- Mamy coraz więcej, ale coraz częściej wołamy „Mam tego dość”. Ale to nie chodzi o takie „Mam dość” w znaczeniu, że wystarczy „już więcej nie potrzebuje” lub „mogę pozostać na tym, co mam”. Często „Mam dość” oznacza „Już więcej nie mogę, tego już zbyt wiele” lub „Nie uniosę tego, to jest ponad moje siły” - powiedział bp Ważny.
Dodał, że sytuację nadmiaru zobaczymy spoglądając do naszych kalendarzy.
- Słowo Boże wskazuje, że nie nasycimy się rzeczami tego świata, choć są one są potrzebne i niezbędne do funkcjonowania w świecie. Jeśli są w umiarze - to wtedy przynoszą harmonię i pokój sercu. Inaczej to naiwność - wskazał.
Przywołał sytuację z biblijnej Księgi Wyjścia, kiedy każdy Izraelita miał zebrać dla siebie jeden omer (miarę) manny. Zaznaczył, że gdy dodamy do tego słowa jedną literę więcej otrzymamy gomer – czyli grzech. Omer oznacza tymczasem „tyle, ile potrzeba”. Mojżesz przestrzegł, by nie zabierać więcej „na zapas”. Gdy ktoś zebrał zbyt dużo – w mannie pojawiało się robactwo i następowało gnicie.
- Jeśli używamy rzeczy tego świata według miary, to każdy jest nasycony, tak jak trzeba i nie żyje naiwnie. A jeśli zbieramy na zapas, to okazuje się, że wszystko się psuje. Nasza chciwość i zaborczość sprawia nam zepsucie, niezadowolenie i rozczarowanie – powiedział sosnowiecki biskup diecezjalny.
Pierwszą nagrodę na najpiękniejszy wieniec dożynkowy ufundował bp Artur Ważny, drugą nagrodę – Bogumił Sobczyk, starosta powiatu olkuskiego oraz Jacek Osuch, przewodniczący rady powiatu wraz z radnymi. Trzecią nagrodę sponsorował Radosław Kuś, burmistrz miasta i gminy Wolbrom, Monika Krzywańska, przewodnicząca wolbromskiej rady miejskiej wraz z radnymi i pracownikami urzędu.
Po Mszy w parafialnym kościele pw. Św. Marii Magdaleny w Gołaczewach przeszedł dożynkowy pochód na boisku Zespołu Szkół w Gołaczewach. Starostami dożynkowymi byli Anna Pasich i Mateusz Janik. Przybyły także liczne reprezentacje z gminy Wolbrom, z powiatu olkuskiego oraz z diecezji sosnowieckiej, a spośród posłów na Sejm RP obecni byli Agnieszka Ścigaj, Elżbieta Duda, Andrzej Adamczyk, Rafał Komarewicz. Nie zabrakło również radnych samorządu terytorialnego.
tekst i zdjęcia: Mikołaj Wójtowicz