Jasna Góra: Msza kończąca Pielgrzymkę Zagłębiowską
- Kościół dzisiaj z różnych powodów jest wypraszamy z historii Polski, wypraszany z publicznego życia, ze szkoły, wypraszany z mediów, z urzędów czy muzeów – mówił bp Artur Ważny w czasie Mszy kończącej XXXIII Zagłębiowską Pieszą Pielgrzymkę Diecezji Sosnowieckiej na Jasną Górę. 25 sierpnia o 19:00 koncelebrował Mszę świętą oraz wygłosił kazanie do pielgrzymów.
- „Czy to moja lub twoja sprawa niewiasto? To usłyszymy, to jest taka odpowiedź Jezusa na nasze prośby, na nasze modlitwy zanoszone też przez Maryję. Różnie tłumaczy się te słowa, ale można i tak: „Co jest między nami?” pyta Jezus. Co jest między tobą, a mną? Po lekcji Maryi widzimy, że ona odkryła i zrozumiała, co jest między nią a Jezusem. Jakie są między nimi relacje? To samo dotyczy nas, bo o to samo pyta dzisiaj Jezus ciebie i mnie „Co jest między nami? Jaka jest relacja i więź?” - mówił sosnowiecki biskup diecezjalny.
Jak podkreślił bp Artur Ważny pomiędzy ludźmi, a Bogiem mogą pojawiać się różne typy relacji.
- O pierwszej z nich czytamy w liście do Galatów „Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem”. Co jest między tobą, a Bogiem? Czy przeżywasz te relacje jak dziecko do ojca. Przeżywasz swoją relację do Boga w taki sposób? Mój siostrzeniec jakiś też czas temu, kiedy przebywał z babcią czekał na przyjazd taty z pracy. Nie mógł się doczekać. Woła „Ja chcę do taty”. Babcia już nie mogła tych pytań wytrzymać i zadaje mu pytanie „A babci nie kochasz?” Mały sześcioletni chłopak zastanowił się i mówi „Wczoraj cię kochałem, jutro cię będę kochał. A teraz chcę do taty.” Te słowa są jak modlitwa. To dlatego Jezus tak często się modlił, szedł na górę i spędzał całe noce na modlitwie – powiedział bp Artur Ważny.
Piesza pielgrzymka trwała trzy dni. Pątnicy pokonali łącznie prawie 66 km.
tekst: Mikołaj Wójtowicz
zdjęcia: Iza Bator