Dzień Zaduszny: Biskup modlił się za zmarłych
2 listopada w liturgii Kościoła Katolickiego przeżywany jest jako wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych. To dzień szczególnej modlitwy za wszystkich, którzy poprzedzili nas do wieczności.
Zgodnie z tradycją w tzw. Dzień Zaduszny bp Grzegorz Kaszak oraz kanclerz Kurii Diecezjalnej - ks. Mariusz Karaś - modlili się przy grobie pierwszego pasterza diecezji sosnowieckiej - śp. bp. Adama Śmigielskiego SDB - który spoczywa na placu przy Katedrze pw. Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu.
Sosnowiecki ordynariusz razem z kanclerzem Kurii nawiedził również będziński cmentarz na Warpiu, gdzie znajduje się diecezjalny grób kapłański.
Obchód Dnia Zadusznego zainicjował w 998 r. św. Odylon (+1048) - opat klasztoru benedyktyńskiego w Cluny (Francja). Praktykę tę początkowo przyjęły klasztory benedyktyńskie, ale wkrótce za ich przykładem poszły także inne zakony i diecezje.
W XIII w. święto rozpowszechniło się na cały Kościół zachodni. W wieku XIV zaczęto urządzać procesję na cmentarz do czterech stacji. Piąta stacja odbywała się już w kościele, po powrocie procesji z cmentarza. Przy stacjach odmawiano modlitwy za zmarłych i śpiewano pieśni żałobne.
W Polsce tradycja Dnia Zadusznego zaczęła się tworzyć już w XII w., a z końcem wieku XV była znana w całym kraju. W 1915 r. papież Benedykt XV na prośbę opata-prymasa benedyktynów zezwolił, aby tego dnia każdy kapłan mógł odprawić trzy Msze święte: w intencji poleconej przez wiernych, za wszystkich wiernych zmarłych i według intencji Ojca Świętego.
zdjęcia: ks. Paweł Sproncel