Czeladź: pielgrzymka chorych do Maryi
Kiedy Jan Paweł II w 1992 roku ustanowił w rocznicę objawień Matki Bożej w Lourdes Światowy Dzień Chorego, chodziło mu o patronat nad chorymi Tej, która w swoich wielu sanktuariach świata przyczynia się do uzdrowień z chorób duszy i ciała. Do tego papieskiego orędzia nawiązał śp. Ksiądz Biskup Adam Śmigielski, ustanawiając w 1992 roku pierwszą środę września Dniem Chorych w diecezji sosnowieckiej. W 1995 Ksiądz Biskup zdecydował, że diecezjalnym sanktuarium maryjnym chorych będzie kościół Św. Stanisława w Czeladzi, gdzie od XVII wieku trwa się kult Matki Bożej Pocieszenia. Odtąd w pierwszą środę września przybywają do sanktuarium chorzy wraz ze swoimi duszpasterzami, aby ofiarować krzyż swego cierpienia w intencji Kościoła i Ojczyzny. Tegoroczne spotkanie odbyło się 6 września, a jego centralnym punktem była Msza św. sprawowana pod przewodnictwem Księdza Biskupa Grzegorza Kaszaka.
"Cierpienie jest wielką tajemnicą. Będą chwile, że mimo pokornych próśb, nie otrzymamy odpowiedzi, dlaczego nas ono spotkało. Jezus powiedział, że dopiero w niebie dowiemy się czemu cierpimy i co ono uczyniło dla dobra siebie i innych" - powiedział Biskup do chorych odwołując się do dzienniczka św. Faustyny - "cierpiącej świętej", jak określił ją kaznodzieja. "Wy jesteście skarbem! Wy podtrzymujecie świat w istnieniu! Wy sprawiacie, że zło, które tak przebiegle działa na świecie, nie może się rozwinąć i jest niszczone! Dzięki wam odnosimy zwycięstwo! Dziękuję wam, za podjęte cierpienie! Łączcie się męką naszego Pana Jezusa Chrystusa. (...) Niech Matka Boża, która wspiera, pociesza, dodaje otuchy i pozwala pokonać sytuacje, które wydają się nie do pokonania, będzie z wami w trudnych chwilach choroby i bólu" - zakończył Biskup.
Przed Eucharystią zgromadzeni wysłuchali konferencji ks. Przemysława Szota i koncertu organowego Józefa Skrzeka.
"Jestem przekonany, że dzisiaj w tej świątyni są nie tylko ci, którzy potrzebują słowa uzdrowienia od Jezusa, ale również ich bliscy, przyjaciele, którzy pielgrzymowali tu z nimi. Każdy z nas w taki czy inny sposób doświadcza cierpienia: choroby, obmowy, osamotnienia, niezrozumienia. Ale my sami możemy być tymi, którzy chorym przyjdą z pomocą. Co my, dzisiaj tu obecni, czynimy dla chorych, cierpiących z naszych domów, rodzin, parafii? Czy o nich w ogóle pamiętamy? Czy ich w ogóle dostrzegamy? A może przeciwnie (…) wręcz przeszkadzamy im i ich bliskim, którzy potrzebują pomocy?" – pytał ks. Szot. "Nikt z nas nie chce w chwilach trudnych i bolesnych być sam. Zdajemy przecież sobie sprawę z tego, że wsparcie drugiej osoby w tych bolesnych dla nas momentach jest nie do przecenienia. Wołamy w czasie tej pielgrzymki: Przyjdź Panie Jezu, aby as uzdrowić, umocnić, pokrzepić! Przyjdź również po to, byśmy nie byli sami. (…) Dzisiaj uczysz nas, byśmy w sposób szczególny byli blisko tych, którzy cierpią, byśmy im towarzyszyli" – powiedział kapłan.
Po Mszy św. pokrzepieni na duchu mieli także okazję pokrzepić ciało – na terenie przykościelnym stanęło Miasteczko Zdrowia z możliwością wykonania podstawowych badań. Nie zabrakło też ciepłego poczęstunku dla pielgrzymów.