Relacja z pielgrzymki młodzieży do Włoch

Dwa tygodnie pełne modlitwy, radości, zachwytu nad pięknem Włoch i doświadczenia żywej wiary - tak w skrócie można opisać wyjątkową pielgrzymkę młodych, którzy wyruszyli w podróż, by spotkać Boga, siebie nawzajem i piękno Kościoła.
Za nami trzynaście intensywnych dni, wypełnionych modlitwą, refleksją, wspólnotą i zachwytem nad pięknem stworzenia. Pod duchowym przewodnictwem ks. Tomasza, ks. Krystiana i diakona Jakuba, wyruszyliśmy autokarem w drogę, która szybko okazała się czymś znacznie więcej niż tylko podróżą geograficzną – była to prawdziwa droga serca i wiary.
Nasza trasa objęła zarówno miejsca głęboko duchowe, jak i te, które zachwycały historią, kulturą i przyrodą. W Mediolanie odprawiona została Msza Święta w gotyckiej katedrze. Podziwialiśmy “Ostatnią Wieczerzę” Leonarda da Vinci. Modliliśmy się w San Giovanni Rotondo – miejscu związanym ze św. Ojcem Pio – oraz na Monte Cassino, gdzie odwiedziliśmy polski cmentarz wojenny i klasztor benedyktynów.
Byliśmy w Rzymie i Watykanie, gdzie szczególnym przeżyciem była Msza Święta w Bazylice św. Piotra oraz modlitwa - Anioł Pański z papieżem Leonem XIV. Zwiedzaliśmy Koloseum, Lateran, Watykańskie Ogrody, a także stadion olimpijski.
Nie zabrakło też chwil radości i odpoczynku: plażowanie w Tropei, dzień w parku wodnym Hydromania, pełen emocji Gardaland, rejs po jeziorze Garda, piesza wyprawa z Monte Baldo czy spacery po romantycznej Weronie.
To był czas wspólnoty – rozmów, śmiechu, modlitwy i wzajemnego wsparcia. Spotkaliśmy wielu serdecznych ludzi, szczególnie w Curindze, gdzie zostaliśmy bardzo uprzejmie przyjęci przez mieszkańców miasta. Uczestniczyliśmy w integracyjnych wydarzeniach z mieszkańcami, oraz wzięliśmy udział w procesji w Maidzie.
Ta pielgrzymka pokazała nam, że Kościół to nie tylko „mury”, ale wspólnota serc, które razem szukają Boga. Wracamy z Włoch z wdzięcznością, nowymi przyjaźniami i doświadczeniem żywej wiary.
Dziękujemy wszystkim, którzy towarzyszyli nam modlitwą i wsparciem. Niech owoce tej drogi dojrzewają w codziennym życiu każdego z nas.
tekst i zdjęcia: Inga Ziarko