Koloratką po oczach - cz. 7

Data dodania: 2016.05.10

"Czemu nie bierzesz błogosławieństwa?" - pyta każdego nasz nas kl. Kacper Górski. Zapraszamy do lektury kolejnej części cyklu "Koloratką po oczach", który co tydzień we wtorki zamieszczamy na naszej stronie. Pod tekstem znajdują się linki do poprzednich rozważań.

Lubię słuchać deszczu. Chyba każdy lubi ten kojący i usypiający dźwięk. Ale czy czekasz? Czy wyczekujesz tego pięknego momentu po burzy, po deszczu? O co chodzi? O znak. O znak, który ma moc i wspaniałą wymowę. Chodzi mi o kolorowy łuk pojawiający się na niebie, czyli o tęczę. Świat jest niesamowity, bo w nim widzimy Stwórcę i Jego działanie. A tęcza jest jednym z najpiękniejszych znaków Jego bliskości i wierności.

Tęcza to znak przymierza. Przymierza z całym stworzeniem. Większość z nas zna historię Noego, jego arki, potopu i wielkiego zoo na morzu. Kiedy potop się wreszcie skończył, a arka znalazła się na suchym lądzie, wtedy Bóg zawarł przymierze z każdym żywym stworzeniem. Obiecał błogosławieństwo, a jego znakiem została tęcza. To jest ten bardziej znany fakt. Teraz zastanówmy się nad tym mniej znanym. Czy tęcza nadal się pojawia? Tak. Czy przymierze, które Bóg zawarł z każdą żywą istotą zostało gdziekolwiek zniesione? Nie! Łącząc te dwie informacje widzimy, że kiedykolwiek pojawia się tęcza, tam ciągle przypominane jest człowiekowi przymierze zawarte z Bogiem. Jakże często my zupełnie nie chcemy błogosławieństwa Bożego!? Czy kiedy widzisz tęczę, zachwycasz się tym, że Bóg jest wierny swojemu Słowu i daje Ci błogosławieństwo? Właśnie w tym momencie! To przecież dowodzi Jego wierności i wspaniałości. Więc z każdą tęczą, Bóg ukazuje, że każde Jego Słowo na pewno się wypełni, bo od kilku tysięcy lat dotrzymuje słowa.

Tak często ludzie mówią, że Boga dostrzegają w przyrodzie, że świetnie im się modli na łonie natury itd., ale kiedy faktycznie nadchodzi moment, który obdarza błogosławieństwem, to większość z nich zatrzymuje się tylko na znaku, czyli na pięknie tęczy. Oczywiście należy zachwycić się samą tęczą, ale jednocześnie trzeba przejść na wyższy poziom, czyli do błogosławienia Boga za Jego wierność i łaski oraz przyjąć świadomie błogosławieństwo od Niego.

Czy teraz będziesz czekać wspólnie ze mną? Czy będziesz czekać na ten znak od Boga? Wyjdź na krótki spacer po deszczu i szukaj tęczy! Ale mówiąc: "ŁAAAAŁ" widząc tęczę, powiedz także: "Błogosławię Cię, Boże, za Twoją wierność i błogosławieństwo dla mnie!!!" i ciesz się tym zachwycającym widokiem. To jest znak Bożego i Twojego przymierza. Bóg chce być z Tobą. Wyraża to w tęczy.

kl. Kacper Górski

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.