14. rocznica śmierci Jana Pawła II

Data dodania: 2019.04.02

Dzisiaj obchodzimy 14. rocznicę śmierci naszego ukochanego Papieża Polaka. To właśnie w 2005 roku cały świat zamarł, oczekując wieści o jego stanie zdrowia. Przepełniony plac przed Bazyliką św. Piotra, liczne relacje telewizyjne, wspólne modlitwy w jego intencji - to wszystko było dowodem na to, jak bardzo bliski stał się ludziom przez ponad ćwierćwiecze swojego pontyfikatu i wcześniejszą posługę duszpasterską.

Postać wielu wymiarów

Jana Pawła II znają wszyscy w naszym kraju, a myślę że i na świecie ma on nie mniejszą popularność. Był nie tylko teologiem, profesorem uniwersyteckim, ale także człowiekiem wielu talentów, o bardzo bogatym doświadczeniu życiowym. Mam wrażenie, że każdy w jego historii życia znalazłby coś bliskiego sobie. Dla jednych byłby to okres jego pracy w kamieniołomie i fabryce Solvay podczas II wojny światowej. Dla innych historia jego powołania, rozterki związane ze zbrojną walką o niezależność naszej Ojczyzny albo wczesna utrata rodziny.

Miał swoje pasje

To, co mnie jest szczególnie bliskie w osobie Papieża Polaka, to jego pasje. Tak jak on kocham teatr i jazdę na nartach, tak jak on uwielbiam pisać - zwłaszcza wiersze. Z poezją Karola Wojtyły zetknęłam się przypadkiem w gimnazjum. Przygotowując scenariusz do jednej z akademii, mających się odbyć u nas w kościele natrafiłam na jego twórczość. Szczerze mówiąc na początku nie rozumiałam zbyt wiele.


(fot. José Cruz/Abr - Wikipedia)

Poezja

Wiersze Jana Pawła II zdawały mi się niemal tak trudne jakby były filozoficznymi traktatami. I choć myślę, że nadal nie doceniam ich głębi, piękna, licznych figur stylistycznych, czy odwołań - to chyba znalazłam klucz do ich czytania. Tym kluczem jest zanurzenie w Bożej Obecności. Wszystkie wiersze Papieża warto czytać przez pryzmat Miłości do Chrystusa, przez pryzmat jego doświadczenia Boga na modlitwie. Podczas studiowania kolejnych wersów, razem z autorem doświadcza się i kontempluje Obecność Najwyższego.

Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem
Nie przefruniesz tamtędy jak ptak.
Musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej,
aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.
Tam już spojrzeń żadna zieleń nie nasyci,
nie powrócą oczy uwięzione.
Myślałeś, że cię życie ukryje przed tamtym Życiem
w głębiny przechylonym.

Z nurtu tego - to wiedz - że nie ma powrotu.
Objęty tajemniczym pięknem wieczności!
Trwać i trwać. Nie przerywać odlotów
cieniom, tylko trwać
coraz jaśniej i prościej. (Karol Wojtyła, "Wybrzeża pełne ciszy")

Podarował nam cząstkę siebie

Poezja to specyficzny rodzaj twórczości. Nie słyszałam, żeby ktoś kiedyś tworzył dramaty czy powieści, a nawet opowiadania do tzw. „szuflady”. Natomiast wiersze - bardzo często! Czemu tak jest? Może dlatego, że napisanie wiersza zajmuje nam mniej czasu. Zazwyczaj jest to godzina, dzień, no góra miesiąc! Ale jest też coś tajemniczego w poezji… coś, co sprawia, że możemy zajrzeć w głąb duszy jej autora. Oczywiście nie mówię o tej pisanej na zamówienie. Mówię o poezji, która powstaje z potrzeby serca i która to serce odkrywa przed czytelnikiem. Kiedy dajesz komuś swoje wiersze to tak jakbyś dawał cząstkę siebie.

Módl się za nami!

Celowo przytoczyłam wiersz św. Jana Pawła II, by zachęcić każdego z nas do chwili refleksji i modlitwy. Wydaje mi się, że to najlepszy sposób na świętowanie narodzin dla Nieba Papieża Polaka - pochylić się razem z nim nad tajemnicą Boga i wieczności. Razem z nim wejść w doświadczenie modlitwy i relacji. Odkryć tę cząstkę jego serca, którą zostawił nam w swoich wierszach.

 


Anna Chlebica
występuje w "Teatrze Franciszka"
w Katowicach

 

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.