Akolitat i lektorat - klerycy otrzymali posługi
Na ten dzień czekaliśmy trzy i pół roku. Czwarty marca 2017 roku zaczął się dość normalnie (jak na seminaryjne warunki...). Przeżywaliśmy ciągle rekolekcje wielkopostne, co jest już regułą przed przyjęciem posług. Z czasem zauważaliśmy coraz więcej. Przyjęcie lektoratu i akolitatu miało się dokonać pod znakiem szczególnego wstawiennictwa naszej matki, Maryi, gdyż była to pierwsza sobota miesiąca. Drugim szczególnym orędownikiem był św. Kazimierz, jeden z patronów naszej Ojczyzny. Po dodaniu do tego grona patronów rocznika trzeciego – św. Jana Bosko oraz roku czwartego – św. Maksymiliana Marii Kolbego, otrzymamy całkiem niezły kwartet.
Krótko na temat ważności tychże posług. Przyjmowany na trzecim roku lektorat jest związany z posługą Słowa Bożego. Natomiast otrzymywany rok później akolitat, to prawo do sprawowania czynności związanych z udzielaniem wiernym Eucharystii.
Szczególną radością był dla nas fakt prowadzenia ceremonii przez Księdza Biskupa Piotra Skuchę. W okolicznościowej homilii podkreślał on może nie spektakularne, lecz ciągłe i tajemnicze działanie Bożego Słowa oraz wagę spotkania z Chrystusem Eucharystycznym w ludzkim życiu.
Ksiądz Biskup udzielił najpierw posługi lektoratu. Godność tę otrzymało trzech kleryków roku trzeciego: Tomasz Jaskuła, Adam Rogal i Jakub Zuchowicz. Każdy z nich otrzymał pamiątkowe Pismo Święte. Lektorzy oprócz proklamacji Bożego Słowa mają również przygotowywać wiernych do godnego przyjmowania sakramentów.
Następnie odbył się obrzęd ustanowienia akolitów. Do niego zaś przystąpiło pięciu kleryków: Marcin Czyżowicz, Patryk Kucharski, Karol Pszonka, Paweł Szczepanik oraz niżej podpisany, piszący te słowa. Po krótkim objaśnieniu praw, ale i obowiązków płynących z posługi, Biskup podał każdemu z kandydatów patenę z chlebem, a także kielich z winem mówiąc, aby każdy dzień był dla nich służbą Kościołowi. Służbą, którą dopiero śmierć może zakończyć.
W imieniu połączonych roczników niepołączonych seminariów chcieliśmy podziękować Księdzu Biskupowi za udzielone nam posługi. Być może przyjdą kiedyś dni trudne, gdy ciężko będzie nam kroczyć ścieżkami naszego życia. Być może przyjdą kiedyś dni szare, pełne rutyny, gdy nie będziemy pamiętać o dobrach, płynących z danego nam powołania. Ale to nie jest ten dzień. Dziś jesteśmy pełni mocy Bożej płynącej z nauki Krzyża.
Dziękując za kolejny etap naszej formacji ku kapłaństwu obiecujemy, szczególnie w czasie próby, pamiętać o Księdza Biskupa słowach, ale przede wszystkim przykładzie. Gdyż - choć słowa są piękne - dopiero przykład kapłana dobrego, prawdziwego, radosnego, troszczącego się o nowe powołania – wypisz, wymaluj Księdza Biskupa – może pociągnąć młodych mężczyzn ku Bożej służbie.
Prosimy o modlitwy w naszej intencji, jeszcze raz dziękujemy za okazane nam zaufanie, manifestujące się w dopuszczeniu do tak wielkich godności, a ze swej strony zrobimy wiele by temu zaufaniu sprostać.
kl. Karol Goc
FOTO: kl. Mateusz Stanek