Cenna Krew
Księga Wyjścia podaje dokładny opis ofiary, którą Izraelici mieli codziennie składać swojemu Bogu. Dziś, choć słowo „ofiara” jest popularne w Kościele, rzadko kojarzymy je ze zwierzętami zabijanymi na ołtarzu. Taki obraz przypomina nam raczej dawne kulty pogańskie, które przelewały krew dla swojego bóstwa. Nasze stoły ołtarzowe są czyste, przykryte białym obrusem. Nic się do nich nie przywiązuje, nie podrzyna się na nich gardeł. Dlatego tak łatwo nam zapomnieć, że tu także przelewa się krew.
Najcenniejszy dar
Krew w starożytności była utożsamiana z życiem, a ono - jako największa wartość - stanowiło najbardziej godną składania Bogu ofiarę. Po co ją składano? Najczęściej miała ona wyjednać przychylność bóstwa. Na Bliskim Wschodzie powstało wówczas pojęcie „śmierci zastępczej”. Kiedy ktoś ze wspólnoty ciężko chorował, zabijano na ołtarzu zwierzę. Wierzono, że przyjąwszy jedno życie, siły wyższe pozwolą ocalić inne.
Ofiary
Ofiary składano także w celu zjednania sobie przychylności, błogosławieństwa lub zażegnania groźby jakiegoś niebezpieczeństwa. Już w czasach kiedy religijność Izraelitów dopiero się kształtowała, znane były krwawe ofiary. Dar składany na ołtarzu reprezentował nie tylko społeczność, ale także bóstwo. Spożywanie więc mięsa ze stołu ofiarnego, było znakiem zjednoczenia się z obiektem kultu, który przenikając człowieka miał podtrzymywać jego życie.
Kwestia życia
Znanym i poważanym wśród Żydów było przekonanie, że karą za grzechy jest śmierć (por. Rz 6, 23). Nam, chrześcijanom może się to kłócić z obrazem miłosiernego Boga. Lecz jeśli podejmiemy głębszą refleksję zauważymy, że śmierć jest nie tyle karą, co naturalną konsekwencją grzechu. Świadomie wybieramy i odchodzimy od Tego, który daje życie, co więc innego może nas czekać? Ktoś powie: możemy się przecież nawrócić! Fakt, ale jak ogromne spustoszenie i zranienie czyni zło w sercu każdego z nas, jak bardzo jest ono przyzwyczajone do zła i osłabione nim. Stąd ofiara była oddaniem życia, za życie grzesznika. Czymś w rodzaju prośby, by to Boże życie się w nim odrodziło.
Prawdziwa Ofiara
Jednak Bóg wiedział, że te ofiary nie są w stanie uratować człowieka przed śmiercią. Bóg, który jest Życiem, pragnął tego życia dla każdego człowieka, życia pełnią. Już u proroka Ezechiela mówi do Izraelitów, że nie pragnie śmierci występnych, ale ich nawrócenia (por. Ez 33,11), a potem posyła Syna, który oddając za nas życie na krzyżu słowa te urzeczywistnia.
Baranek Boży
Podczas każdej Eucharystii, na każdym ołtarzu świata jest przelewana krew, jest oddawane życie. Właśnie dzięki temu sakrament ten jest źródłem życia dla każdego z nas. Doskonała ofiara trwającego poza czasem Boga sprawiła, że nie potrzebujemy już kozłów i baranków. Doskonały Baranek spoczywa na naszym stole ofiarnym zawsze, gdy kapłan wypowie słowa konsekracji. Chrystus w hostii nie tylko oddaje swoje życie zamiast nas i ponosi konsekwencje naszego odejścia. On także z nami się jednoczy, by trwało w nas Jego życie, by wyleczyć wszystkie rany i dodać sił.
Oby ta Krew za nas wylana przenikała całą naszą codzienność, oby krążyła w naszych żyłach, utrzymując w nas Boże życie. Obyśmy nigdy nie zapomnieli za jak wielką cenę zostaliśmy nabyci (1Kor 6, 20).
Anna Chlebica
Dąbrowa Górnicza