Czeladź: świętowanie dnia św. Barbary
Tradycyjne obchody dnia świętej Barbary, czyli tak zwanej Barbórki, mają długoletnią historię i są bardzo ważne na terenie Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Parafia pw. św. Stanisława B.M. w Czeladzi jak co roku podkreśliła uroczysty charakter tych obchodów podczas Mszy Świętej o godzinie 11.15 dnia 4 grudnia. Przewodniczył jej ksiądz proboszcz Jarosław Wolski. Uczestniczyli w niej przedstawiciele stanu górniczego w odświętnych strojach dumnie dzierżący swój sztandar.
W tym szczególnym dniu warto przypomnieć postać tej świętej, dzięki której każdy zjeżdżający do kopalni górnik zostaje objęty jej szczególną opieką. Otóż była ona córką zagorzałego poganina, który pragnął uchronić swą latorośl przed wpływem religii chrześcijańskiej szerzącej się na terenie dzisiejszej Turcji w III wieku. Tereny te podlegały wówczas Cesarstwu Rzymskiemu. Jej ojciec – Dioskur – był bogatym urzędnikiem państwowym oraz oficerem rzymskim o wysokim statusie społecznym i materialnym. Zamknął zatem córkę w wieży, by ochronić ją od złych – w jego mniemaniu – wpływów.
W tym odosobnieniu pobierała prywatne nauki. Jadnak jeden z jej nauczycieli był głęboko wierzącym chrześcijaninem i przekonał ją, by w tajemnicy przyjęła chrzest i złożyła śluby czystości. Gdy ojciec dowiedział się o tym fakcie, chciał przekazać córkę władzom rzymskim, które w tym czasie prześladowały chrześcijan. Barbara miała świadomość, że to oznacza dla niej niewątpliwą śmierć.
Dziewczyna zdecydowała się na ucieczkę. Schroniła się w kamieniołomach, gdzie spotkała górników. Przez jakiś czas dzieliła z nimi trudy życia, pielęgnowała ich i opiekowała się nimi. Gdy została odnaleziona przez ojca, władze rzymskie poddały ją okrutnym i wymyślnym torturom. Tak okaleczoną wystawiono publicznie na pohańbienie. Ostatecznie skazano ją na ścięcie. Wyrok miał wykonać osobiście jej ojciec. Legenda głosi, że gdy tylko odłożył miecz po dokonaniu tej okrutnej zbrodni, padł rażony piorunem.
Od czasu owego pobytu w kopalni z górnikami święta Barbara stała się ich gorącą orędowniczką. Znane są cuda uratowania życia górników dokonane za jej wstawiennictwem. Oficjalnie została obrana za ich patronkę w 1700 roku. Jest także opiekunką ciężkiej pracy i dobrej śmierci.
W czasie Mszy Świętej uczestnicy modlili się za wstawiennictwem świętej Barbary w intencji górników i ich rodzin. Jako że jest ona patronką ciężkiej pracy, to właśnie jej powierzono ich trud i codzienne zmagania. Na jej ręce oddano życie górników, którzy codziennie narażają swe życie. Na zakończenie uroczystości odbyło się krótkie nabożeństwo przed ołtarzem świętej Barbary znajdującym się w nawie bocznej kościoła niedaleko wejścia do Zakrystii. Była to piękna uroczystość zakończona uroczystym błogosławieństwem dla górników i ich rodzin.
relacja: Agnieszka Babio & ks. Andrzej