Czeladź: uroczystości religijno-patriotyczne
- Dbajcie o wychowanie patriotyczne dzieci i młodzieży - mówił bp Grzegorz Kaszak w czasie uroczystości religijno-patriorycznych w Czeladzi. W kościele pw. Św. Stanisława nieopodal czeladzkiego rynku odbyła się Msza dziękczynna za przyłączenie Śląska do Polski. W jej czasie modlono się za miast, bohaterów pochodzących z Czeladzi i za polskie państwo.
Obecni byli m.in. Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi, Jolanta Moćko, przewodnicząca Rady Miejskiej, radni miasta i delegacja partnerskiego miasta Auby z Francji wraz z merem. N uroczystości pojawiła się także kompania honorowa 34. Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej z Bytomia wraz z orkiestrą i dowódcą - ppłk. Grzegorzem Gdulą.
Mszę koncelebrowali ks. Mariusz Karaś, sosnowiecki kanclerz, ks. Jarosław Wolski, miejscowy proboszcz, ks. Andrzej Nackowski, dyrektor wydziału duszpasterstwa ogólnego kurii oraz ks. Karol Nędza, wicedyrektor wydziału duszpasterstwa rodzin.
- Dbajcie o wychowanie patriotyczne dzieci i młodzieży. Oni tu powinni być, na tych uroczystościach. Bijemy się w pierś, że jest ich tak mało. Tego w naszych czasach potrzebuje Ojczyzna - mówił sosnowiecki ordynariusz.
Swoje kazanie bp Kaszak zaczął od przypomnienia czasów, gdy w Czeladzi stacjonowały obce wojska. Jak zaznaczył, wówczas Polak stawał do obrony siebie, swojej rodziny, rodaków, dobytku i dóbr duchowych. Przywołał także historię rekrutacji w Czeladzi do Armii gen. Hallera, uczestniczących w wojnie polsko-bolszewickiej i powstaniach śląskich.
- Musimy tutaj wspomnieć o tym polskim żołnierzu, który bronił granicy polskiej. W dobie powstań śląskich Niemcy chcieli sprowokować Polskę, by pokazać „Zobaczcie, jaki to agresywny kraj. Oni napadają i nieprzestrzeganą paktów, umów międzynarodowych, które przecież sami podpisali” Zaatakowali właśnie tutaj: w kopalni Saturn w Czeladzi.
Biskup przypomniał także pochowanych na cmentarzu katedralnym, gdzie wybudowano pierwsze w historii w Polsce mauzoleum ku czci Powstańców Śląskich. Mówił również, że za zmarłych bohaterów można się modlić, ofiarowywać Msze święte i zyskiwać odpusty.
- Pamiętajcie o tych żołnierzach. Oni bronią naszego nieba. Są ekspertami od obrony powietrznej. Wiele by mogli powiedzieć. Wiemy, że wysyłani są do obrony granicy, aby nas strzegli - mówił o 34. Dywizjonie Rakietowym Obrony Powietrznej z Bytomia, który uczestniczył we Mszy.
Biskup dodał, że służba wymaga wyrzeczeń, a przez rozłąkę cierpią także rodziny wojskowych. Polecił wiernym modlić się za żołnierzy i zawsze dobrze o nich mówić. Powołał się także na List Apostolski Jana Pawła II z okazji pięćdziesiątej rocznicy wybuchu II wojny światowej z 1989:
- Już na długo przed rokiem 1939 w pewnych sferach kultury europejskiej ujawniło się dążenie do usunięcia Boga i Jego obrazu z pola widzenia człowieka. W tym duchu indoktrynowano dzieci od najmłodszych lat - zacytował bp Kaszak Papieża-polaka.
Jak podkreślił - analiza papieża wskazuje, że indoktrynacja dzieci miała miejsce już wówczas po to, by człowiek zerwał więź z Panem Bogiem i utworzył swoje własne prawa. Jak dodał, w takiej sytuacji od razu pojawia się pogarda nad innym człowiekiem oraz poczucie bycia lepszym od innych. W ten sposób powstaje „rasą panów”. Wskazał, że wojna stanowi zagrożenie dla polskiego państwa.
- Musimy sobie to jasno uświadomić. Błędem jest, że się przyzwyczajamy i mówimy sobie „A, wojna się toczy już od pół roku.” Musimy robić wszystko, żeby rozbudzić w narodzie miłość do Ojczyzny. Papież nam wskazuje „Zacznijcie od dzieci”. - mówił Biskup
Sosnowiecki ordynariusz przywołał także postać Jurka Bitschana z Czeladzi, który mając 14 lat zginął we Lwowie walcząc o wolną Polskę.
Następne na czeladzkim rynku odbyło się odczytanie apelu poległych przez kpt Kingę Zając, oddanie salwy honorowej oraz koncert orkiestry wojskowej
tekst i zdjęcia: Mikołaj Wójtowicz