Kolonie Caritas w Zakopanem
W ciągu ostatnich czternastu dni po całym Zakopanem niosło się echo radosnych okrzyków. Przez dwa tygodnie niebo nad Tatrami odbijało uśmiechy szczęśliwych dzieci. Poprzez cały drugi turnus kolonii Caritas górskie szczyty śmiały się razem z naszymi kolonistami, bo jak Janusz Korczak powiedział „Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat”. Choć czas ten dobiegł końca, a dzieci przekroczyły progi swoich domów, to ich radość, uśmiechy i wspaniałe wspomnienia powróciły razem z nimi. Każde dziecko, zasługuje na to, aby czas wakacji wypełnić tym, co najlepsze. Turnus polsko-ukraiński pokazał, że szczęście dzieci nie zna granic.
Piesze wędrówki po górach i dolinach, wjazd kolejką na Gubałówkę, spacer po Krupówkach to tylko niektóre z wycieczek, które odbyli koloniści. Wędrówka Szlakiem Papieskim i szum Wodospadu Siklawica na pewno pozostaną w ich pamięci. Jak mawiał św. Jan Paweł II „kontakt z przyrodą daje pogodę ducha”. Owej pogodny ducha nie brakowało także podczas kąpieli w Termach w Szaflarach. Okrzyki i piski radości podczas zabawy na licznych atrakcjach w parku rozrywki „Rabkoland” słyszał chyba każdy góral. Z kolei Centrum edukacji Przyrodniczej Tatrzańskiego Parku Narodowego koloniści poznali wiele ciekawostek na temat fauny i flory polskich gór.
Jednak kolonie, to nie tylko wycieczki, ale także goście specjalni. Jednym z nich był ks. Dyrektor Caritas Diecezji Sosnowieckiej Przemysław Szot, który rozegrał z dziećmi i młodzieżą mecz piłki nożnej. Wiele emocji wzbudziła także wizyta Górali, którzy wprowadzali naszych kolonistów w tajniki kultury Zakopiańskiej. Dzięki wizycie Strażaków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Zakopanego nasi podopieczni mogli zajrzeć do wozy gaśniczego i wziąć udział w warsztatach z reagowania w sytuacji zagrożenia pożarem. Z kolei warsztaty na temat bezpieczeństwa poprowadzili Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. Systematycznie odbywały się też zajęcia profilaktyczno-terapeutyczne z pedagogiem.
Grupa integrowała się nie tylko podczas wyjazdów, czy wizyt gości, ale także podczas wspólnych zajęć i konkursów. Wybory Miss i Mistera kolonii, wspólne ogniska, warsztaty plastyczne, „Nic dwa razy się nie zdarza” (W. Szymborska) i „Matejko oczami młodzieży”, kalambury, poranna gimnastyka, zajęcia taneczne, logopedyczne i sportowe wzbudzały wiele emocji. Pozwalały nie tylko na zawieranie wakacyjnych przyjaźni, ale także na rozwijanie własnych talentów i zainteresowań. Zabawom i tańcom nie było końca.
Św. Jan Paweł II powiedział „Góry od zawsze fascynują ludzkiego ducha, tak dalece, że Biblia uważa je za uprzywilejowane miejsce spotkania z Bogiem”. Tak było także w przypadku II turnusu kolonii Caritas Diecezji Sosnowieckiej, które stanowią swoisty rodzaj rekolekcji. Wspólna modlitwa rozpoczynała i kończyła każdy dzień. Msze święte natomiast stanowiły wspaniałą okazję do okazywania Bogu wdzięczności. Kolonie sprawiły, że ponad setka dzieci przebywała nie tylko bliżej górskich szczytów, ale także bliżej Boga.
Uśmiechy, radość, szczęście i wspomnienia trzeba było zapakować do walizek i zabrać do swoich domów. Tam opowiadaniom o minionych dwóch tygodniach nie będzie końca. Będziemy tęsknić za Tatrami, ale czy one bardziej nie będą tęsknić za nami?
ks. Łukasz Gładki
Zastępca Dyrektora Caritas Diecezji Sosnowieckiej