Księża Diecezji Sosnowieckiej pielgrzymowali do Czernej
O przyjmowaniu i dzieleniu się Słowem Bożym, które Bóg kieruje do kapłana każdego dnia w czasie Eucharystii mówił ks. Eugeniusz Ploch z diecezji opolskiej podczas Diecezjalnej Pielgrzymi Kapłanów do Sanktuarium w Czernej. Wspólnej modlitwie prezbiterów przewodniczył bp Grzegorz Kaszak.
Co roku w trzecią sobotę września księża diecezji sosnowieckiej przyjeżdżają do Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Czernej na kapłański dzień skupienia, w czasie którego można skorzystać z sakramentu pokuty, wysłuchać konferencji duchownej oraz wspólnie celebrować Liturgię Godzin i Eucharystię. Jest to również okazja do nawiedzenia relikwii św. Rafała Kalinowskiego, karmelity, patrona diecezji sosnowieckiej.
W tym roku konferencję i homilię wygłosił ks. Eugeniusz Ploch, były ojciec duchowny Seminarium w Opolu. Swój przekaz oparł m.in. na przypowieści o siewcy – perykopie odczytywanej właśnie w sobotę XXIV tygodnia zwykłego.
- Odczytując tę przypowieść my księża często widzimy samych siebie w roli tego, który sieje to ziarno Słowa. I to jest prawda. Ale możliwe, że jest i tak, że Pan Jezus upomina się o mnie, mówiąc: „Ja chcę do CIEBIE mówić”. Pierwszymi, do których Bóg mówi jesteśmy my. Potem jesteśmy dopiero tymi, którzy to Słowo sieją dalej. Bracia, wydaje się, że jesteśmy w takim momencie przełomowym w Kościele, że troszcząc się jako księża o wszystkie rzeczy, które mamy, lub o to, że nie będziemy mieli za chwilę, zdaje się, że trzeba zostawić to na boku i pozwolić sobie, żeby Bóg nas prowadził przez Słowo – mówił w konferencji ks. Ploch.
Kaznodzieja podkreślił, że przyjęcie Słowa Bożego jest warunkiem uchronienia w sobie daru wiary:
- Św. Paweł w Liście do Rzymian mówi, że wiara rodzi się ze słuchania, a tym co się słyszy jest Słowo Boże. Kiedy czytałem swego czasu List do Rzymian i natknąłem się na to zdanie – naprawdę się wystraszyłem. Czego? Tego, że jeżeli przestanę słuchać Słowa Bożego to po prostu stanę się niewierzącym księdzem. Bo wiara rodzi się ze słuchania Słowa.
Ks. Ploch zwrócił uwagę na zależność między słuchaniem Słowa, a sztuką jego głoszenia:
- Zobaczcie, że my jako ludzie jesteśmy nawet anatomicznie tak zbudowani, że aparat słuchu i aparat mowy są jednym aparatem. Jak boli cię gardło to idziesz do laryngologa. A jak bolą cię uszy, to idziesz do tego samego lekarza. Bracia, ja jestem ze Śląska. Tam gdzie się wychowywałem wszyscy mówili gwarą. Mnie nikt nie musiał uczyć mówić gwarą. Ja po prostu mówiłem, tak, jak słyszałem. Wystarczy, że dziecko odezwie się na katechezie, a my już dokładnie wiemy, jaki jest jego dom. Bo ono mówi tak, jak, słyszy.
Miałem raz doświadczenie bycia z ludźmi głuchoniemymi. Oni mówią w tym „swoim języku” – piszcząc i wydając jakieś dźwięki. I wtedy dotarło do mnie, że jak rodzi się człowiek z uszkodzonym aparatem słuchu, to choć ma sprawne gardło – nie będzie umiał mówić. Bo on nie wie, co ma powiedzieć, ponieważ nie słyszy. Bracia, jeżeli mamy jako księża cokolwiek mówić, to będziemy mówić to, co sami najpierw usłyszymy – zaznaczył kaznodzieja.
Eucharystię sprawowaną w Sanktuarium koncelebrował m.in. bp Piotr Skucha, kanclerz Kurii – ks. Mariusz Karaś, ks. Wojciech Kowalski - odpowiedzialny za formację stałą prezbiterów oraz proboszczowie, wikariusze i księża-emeryci z terenów diecezji sosnowieckiej.
Podczas Mszy Świętej kapłani złożyli na tacę swoje ofiary, które stanowią Bratnią Pomoc Kapłańską dla księży, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, np. ze względu na stan zdrowia.
Na zakończenie Eucharystii bp Grzegorz Kaszak podziękował wszystkim za obecność i modlitwę szczególnie w intencji nowych powołań kapłańskich. Poinformował również zebranych, że proces rekrutacji do Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Sosnowieckiej przeszło pozytywnie 4 kandydatów.
Pielgrzymka Prezbiterium Diecezji Sosnowieckiej do Sanktuarium NMP Szkaplerznej w Czernej to wieloletnia tradycja, zapoczątkowana jeszcze przez pierwszego Biskupa Sosnowieckiego – Adama Śmigielskiego SDB (1933-2008). Czerna jest mocno związana z patronem diecezji sosnowieckiej – św. Rafałem Klinowskim (1835-1907). To w tym klasztorze przyjął on święcenia kapłańskie, aby w przyszłości trzykrotnie sprawować funkcję przeora w Czernej.
tekst i zdjęcia: ks. Przemysław Lech