Myśli na Wielki Post (II)

Data dodania: 2021.02.27

Chrystus zabiera dziś trzech najbliższych uczniów na górę Przemienienia, aby przekazać im klucz do zrozumienia tego, co z Nim miało się stać. Czy uczniowie skorzystali z tej nauki? Zobaczymy… Ale istnieje ważniejsze pytanie: co my możemy się nauczyć z tego wydarzenia?

Zapobiec zgorszenie krzyża

Na początku należy pamiętać, że Przemienienie Pana Jezusa nastąpiło po trudnym wydarzeniu: Chrystus zapowiedział uczniom, że umrze na krzyżu. Wobec zdumienia uczniów i rozpaczliwej próby Szymona Piotra, by Jezusa odwieść od śmierci, Chrystus zdecydował się rzucić nowe światło na swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie.

Stąd na osobności, na górze Tabor, wobec trzech najbliższych uczniów, Chrystus objawił jeden jedyny raz swoją boskość. Nie dało się tego opisać ludzkimi słowami, stąd ewangeliści zapisali to tak, jak potrafili: po pierwsze, zwrócili uwagę na niezwykły blask szat Jezusa; po drugie, przemienieniu Chrystusa towarzyszyło objawienie się dwóch największych postaci Starego Testamentu (Mojżesza i Eliasza); po trzecie, całe widzenie dokonało się w obłoku będącym znakiem obecności Bożej.

Nieprzypadkowo Chrystus rozmawiał z oboma prorokami „o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie” (Łk 9,31). Oznaczało to, że wszystko, a więc pojmanie Chrystusa, wydanie go na ukrzyżowanie, katusze i śmierć, nie były ani dziełem przypadku, ani „wypadkiem przy pracy”: wszystko to było już przez Boga od dawna znane i zamierzone. Chrystus nie był żadnym przywódcą, któremu „podwinęła się noga” lub którego obalono: On sam wydał za nas samego siebie w sposób wolny i świadomy. Co więcej, był pewien, że Ojciec wskrzesi Go trzeciego dnia – a więc pozorna porażka śmierci miała być udaremniona przez zwycięstwo życia.

Chrystus chciał pokazać swym uczniom, że nie tylko jest prawdziwym człowiekiem, który może cierpieć i umrzeć. Jest On też prawdziwym Synem Boga, który pragnął dobrowolnie wydał się za nas, wiedząc, że zmartwychwstanie. To ważna lekcja i dla nas: aby rozważając w Wielkim Poście Mękę Pańską, nie tyle użalać się nad Chrystusem, ale przede wszystkim pamiętać o zmartwychwstaniu oraz dziękować Chrystusowi, że – przewidując okrucieństwa swej męki –  przyjął na siebie ból i cierpienie, aby nas zbawić.

Przespać Wielki Post

Czy starania Jezusa przydały się uczniom? Pewnie tak by się stało, gdyby nie dwie przeszkody, które pojawiły się na górze Przemienienia. Pierwszą z nich była… drzemka. Ewangelista Łukasz podaje, że w momencie, gdy w czasie modlitwy Chrystus przemieniając się objawił swoją boskość, Piotr, Jakub i Jan zasnęli zmorzeni snem… Mówiąc krótko: przespali to, co miało dla nich stać się kluczem do właściwego przeżycia wydarzeń paschalnych. Zamiast modlić się i uważnie obserwować to, co się wydarzyło, stracili kluczowe momenty Przemienienia.

To nie przypadek, że Kościół odczytuje nam dziś ewangelię o nieodpowiedzialnych apostołach. Kościół chce nas przebudzić, abyśmy nie przespali Wielkiego Postu i nie przegapili tego, co najważniejsze: że Chrystus jest prawdziwym Bogiem.

Historia trzech uczniów pokazuje, że można dobrze zacząć Wielki Post, ale potem przespać to, co ważne. Niestety, tym, co się najczęściej zaniedbuje na samym początku jest modlitwa: a to ona właśnie zwraca naszą uwagę na Boga i Jego przesłanie.

Aktywizm i pułapka komentarzy

Drugą przeszkodą w zrozumieniu nauki z góry Przemienienia był aktywizm. Widać to dobrze w przypadku Szymona Piotra. Ocknąwszy się z drzemki, Piotr – zamiast uważać i słuchać – zaczął „zagadywać” swymi komentarzami całą uroczystą sytuację: „Rabbi, dobrze, ze tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”.

Choć coraz częściej narzeka się, że XXI wiek to epoka komentarzy na Facebooku i udostepnień na Twitterze, to jednak dzisiejsza Ewangelia pokazuje, że ludzie wszystkich czasów mają pokusę powierzchownego przeżywania wydarzeń. Łatwo jest dać „lajka” lub komentować wszystko i wszędzie – trudniej jest prawdziwie przeżyć dane wydarzenie i zmusić się do głębszej refleksji.

Również i w życiu religijnym łatwiej jest skupiać się na uczuciach lub gonić za wrażeniami. Łatwiej jest rzucać się ze słomianym zapałem na wygórowane postanowienia wielkopostne, zamiast po prostu zacząć od modlitwy. To ona jest kluczem do relacji z Bogiem.

Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że gdy ktoś popełni jakiś ciężki grzech, to sytuacja jest jeszcze do opanowania: gdy się opamiętamy i żałujemy, Bóg może odpuścić każde nasze wykroczenie, nawet najgorsze. A więc prośba o przebaczenie i skrucha utrzymują nas w relacji z Bogiem. Ale gdy zaniedbujemy modlitwę, to człowiek niezauważalnie traci kontakt z Bogiem: staje się On dla niego kimś realnym, ale dalekim. I choć się twierdzi, że się wierzy w Boga – to nie jest On już kimś bliskim.

To dlatego na koniec Bóg zasłania całe wydarzenie Przemienia obłokiem i upomina uczniów: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!” – jakby chciał powiedzieć: nie zajmuj się niczym innym, tylko słuchaj Chrystusa, gdyż to Jest Syn Boży! Słuchaj!

W skrócie

Bóg wzywa Cię do sensownego przeżycia Wielkiego Postu. Nie wystarczy tylko dobrze zacząć ten czas, ale nie przespać żadnego momentu, gdy Bóg nam objawia siebie. Chrystus ukazuje nam siebie przede wszystkim na modlitwie: gdy zamiast zadbać o modlitwę uciekamy jak Szymon Piotr w aktywizm (robić „coś”, zamiast się modlić) lub komentowanie (skupianie się na emocjach i gonić za wrażeniami) – bezpowrotnie tracimy coś bardzo ważnego: osobisty kontakt z Jezusem.

Zadanie na ten tydzień:

Przyjrzyj się dokładnie swojej modlitwie: czy ją zaniedbujesz? A może zastępujesz ją jakimiś miłymi praktykami lub innym duchowym aktywizmem? Wyciągnąwszy wnioski zadbaj o właściwy czas i miejsce na modlitwę.

Postaraj się zacząć ją zawsze od odczytania fragmentu z ewangelii, a następnie – zanim o coś poprosisz lub podziękujesz – daj sobie czas na zastanowienie, co Bóg do Ciebie powiedział.


ks. Marcin Lech

student teologii dogmatycznej
Uniwersytet Nawarry w Pampelunie

 


WCZEŚNIEJSZE ROZWAŻANIA
z cyklu "Myśli na Wielki Post"

 

I Niedziela Wielkiego Postu - cz. I

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.