Olkusz upamiętnił ofiary komunizmu
Od Mszy św. odprawianej w bazylice św. Andrzeja w Olkuszu pod przewodnictwem Księdza Biskupa Grzegorza Kaszaka rozpoczęła się uroczystość odsłonięcia i poświęcenia pomnika upamiętniającego ofiary komunizmu, który stanął u wylotu ul. Augustiańskiej. Na trzymetrowym krzyżu widnieje płaskorzeźba przedstawiająca Chrystusa wyciągającego z wody "do świętości" księdza Jerzego Popiełuszkę.
Idea budowy pomnika narodziła się 9 lat temu wśród członków terenowej Organizacji Emerytów i Rencistów NSZZ "Solidarność". Jego autorem jest prof. Wincenty Kućma. "Krzyż był zawsze nieodzowny w historii Polski. To pod tym symbolem Polska była zawsze Polską, a Polak Polakiem" – podkreślił Adam Giera, jeden z inicjatorów powstania monumentu. Dodał on, że zgodnie z naukowymi opracowaniami system komunistyczny na świecie ma na sumieniu ponad 100 mln zamordowanych osób.
W homilii Biskup podkreślał, że dzisiejsza modlitwa obejmuje wszystkie ofiary zbrodniczego ateizmu komunistycznego, a także tych, którzy przeżyli, ale na ciele i sercu noszą rany po tamtych czasach. "Ileż ludzkich istnień pochłonął ten system!" - mówił Biskup.
"Dziś oddając hołd ofiarom komunizmu, stajemy w obliczu pomnika-krzyża, który pozostaje symbolem niezawinionego cierpienia, nawiązuje do idei najwznioślejszych i najcenniejszych. Na pomniku widnieje myśl św. Pawła, do której często nawiązywał bł. ks. Jerzy Popiełuszko: "Zło dobrem zwyciężaj". Po stronie dobra znajdują się bowiem nie tylko takie wartości, jak prawda czy sprawiedliwość, ale też patriotyzm, odwaga, honor " – czytamy w liście z Kancelarii Prezydenta RP, który został odczytany podczas uroczystości.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk odczytał list od premier Beaty Szydło, w którym wyraziła nadzieję, że "(...) monument będzie służył budowaniu współczesnej pamięci o heroicznym oporze wobec systemu i władzy komunistycznej".
FOTO: Piotr Lorenc