Pielgrzymka Olkuska: podsumowanie II dnia
- Dzisiejszy dzień był najtrudniejszym dniem do przejścia - prawie 30 km do pokonania – powiedział ks. Grzegorz Woszczek, wicedyrektor Sosnowieckiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.
- Dlatego dziś wyszliśmy już o 7:00 rano. Do Łutowca docieraliśmy w poprzednich latach około 19:00. Wymagało to dużego wysiłku od pielgrzymów. Pogoda sprzyja nam. - dodał ks. Woszczek.
W drugim dniu pielgrzymki pątnicy ruszyli po godzinie 7:00 z Podzamcza w Ogrodzieńcu. Śniadanie zjedli w Zawierciu - Kromołowie, a na następnym postoju we Włodowicach miała miejsce konferencja ks. Michała Bordy oraz Msza Święta o 13:30. Po przejściu 23 km pielgrzymi dotarli na nocleg w Łutowicu. Dzień zakończył się apelem o godz. 21:00. Na ostatnim etapie do pielgrzymki dołączył również bp Grzegorz Kaszak, ordynariusz sosnowiecki.
- Każdy z nas przyzwyczaił się komfortów, do swojej sfery przebywania. To jest pewna lekcja pokory. Musisz wyjść poza tę sferę. Pielgrzymka jest świetną okazją do takiego wyjścia. Jest to też inna forma modlitwy, gdzie klękasz wieczorem do modlitwy. To jest coś innego, niż rytuał.
To też powoduje odświeżenie wiary. Idąc na pielgrzymkę - masz też więcej czasu na przemyślenia. Ja akurat kieruję ruchem, ale są też momenty, kiedy mogę sobie pozwolić na taki komfort wyłączenia się i zastanowieniem się nad kwestiami duchowymi i tego, gdzie jesteś w swoim życiu - tłumaczy Dawid Domagalski z zespołu kierującego ruchem.
Sosnowiecka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę zanosi w tym roku szczególną intencję dziękczynną za 30-lecie istnienia Diecezji Sosnowieckiej.
Mikołaj Wójtowicz