Słowo Biskupa Sosnowieckiego w związku z abdykacją Benedykta XVI
Drodzy Diecezjanie!
Przyszło nam żyć, i to nie z przypadku, lecz z woli Boga Wszechmogącego, w bardzo ciekawych czasach. 11 lutego 2013 roku, we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, w Światowym Dniu Chorego, Ojciec Święty Benedykt XVI ogłosił swoją decyzję o rezygnacji z urzędu Następcy Świętego Piotra.
Decyzję tę podjął, jak sam to podkreślił, w sposób całkowicie wolny, bez żadnego przymusu, w wyniku nie tylko wnikliwych przemyśleń, ale przede wszystkim swojej długiej osobistej modlitwy. Od 28 lutego od godziny 20.00 Kościół Katolicki, Nasza Matka, nie będzie miał papieża. I tak będzie aż do momentu, w którym wybrany przez kardynałów kandydat na papieża przyjmie wybór. A jeśli kardynałowie wybiorą kogoś, kto nie jest biskupem, to aż do chwili przyjęcia przez niego sakry biskupiej.
Decyzję naszego Ojca Świętego o rezygnacji z zaszczytnego, ale i zarazem niezwykle odpowiedzialnego urzędu przyjmujemy z wielkim szacunkiem. Benedykt XVI z odwagą i wiernością Najwyższemu Pasterzowi Jezusowi Chrystusowi prowadził Kościół. Nigdy nie bał się wilków zagrażających Bożej owczarni i zawsze dzielnie stawiał im czoła. Broniąc prawdy, w sposób bardzo logiczny nieustannie odpierał i odpiera ataki na Kościół. Niestety postawa ta powodowała, że często był ośmieszany i atakowany.
My Polacy powinniśmy być szczególnie wdzięczni Ojcu Świętemu za wielką życzliwość, z jaką się do nas odnosił. Jego pierwsza pielgrzymka zagraniczna po wyborze na papieża miała miejsce właśnie do Polski. Przybył wtedy do nas, miedzy innymi dlatego, by podziękować narodowi polskiemu za to, że wydał tak wspaniałego człowieka i niezwykłego papieża, jakim był nasz wielki rodak Jan Paweł II. Benedykt XVI zawsze z wielkim szacunkiem i w bardzo ciepłych słowach wyrażał się o Polakach i o naszej Ojczyźnie. A cóż dopiero powiedzieć o wielkim uznaniu, jakim darzył papieża Polaka. To właśnie Benedykt XVI ogłosił Jana Pawła II błogosławionym. Niezmiernie miło było nam także wtedy, gdy przemawiał do nas po polsku. Wymieniłem tu tylko niektóre powody, dla których my Polacy powinniśmy być wyjątkowo wdzięczni Benedyktowi XVI. Powtórzmy więc za księdzem kardynałem Tarcisio Bertone słowa wypowiedziane w Bazylice świętego Piotra podczas Środy Popielcowej: (...) pragniemy dziękować Panu za drogę, jaką Kościół cały przebył pod przewodnictwem Waszej Świątobliwości i chcemy powiedzieć z głębi serca, z wielką miłością, wzruszeniem i podziwem: dziękujemy za to, żeś dał nam świetlany przykład prostego i pokornego pracownika winnicy Pańskiej, jednakże pracownika, który umiał w każdej chwili realizować to, co najważniejsze: nieść Boga ludziom i nieść ludzi Bogu (13.02.2013).
Na pewno po ogłoszeniu tej ważnej decyzji, rozpoczną się - czego już jesteśmy świadkami różnego rodzaju spekulacje na temat sytuacji Kościoła, prawdziwych powodów rezygnacji z urzędu Następcy Świętego Piotra. Z pewnością nie zabraknie wielkich dyskusji, kto będzie i kto powinien być następcą Benedykta XVI. Na pewno sytuacja ta zostanie wykorzystana przez ludzi nieprzychylnych Kościołowi, aby ukazać go w złym świetle. Być może znajdą się i tacy, którzy będą chcieli wpłynąć na wybór nowego papieża. Już teraz pojawiły się głosy, że najlepszym kandydatem na papieża będzie osoba, która zmieni naukę Kościoła o antykoncepcji, otworzy się na sprawę sztucznego zapłodnienia, uzna legalizację związków osób tej samej płci, czy zezwoli na święcenie kobiet itd. Kościół jednak, mimo różnego rodzaju nacisków, nie może upodobnić się do instytucji świeckich. Nie może akceptować lub zgadzać się na coś, co jest w sprzeczności z prawem Bożym, jeśli nawet to coś występuje w społeczeństwie lub zostało zaakceptowane przez większość, np. parlamentarną. Żaden papież nie jest nad Panem Bogiem, żaden nie może zmienić praw ustanowionych przez Boskiego Ustawodawcę. Prawa te zostały dane dla dobra i szczęścia człowieka, a także po to, by na ziemi panowały pokój i sprawiedliwość. Gdy człowiek ich nie przestrzega, przychodzi przemoc i nieszczęścia. Historia Polski, chociażby okres II wojny światowej jest tego dobitnym dowodem.
Pewnie będzie wiele spekulacji, ale nie warto się nimi zajmować. Trzeba pamiętać, że to Pan Jezus jest Głową Kościoła, i to On nim bardzo mądrze kieruje według swojego zamysłu.
W tych nietypowych czasach proszę was, drodzy diecezjanie, abyście jeszcze gorliwiej modlili się za Kościół, a w sposób szczególny za księży kardynałów, którzy po 28 lutego zbiorą się w Kaplicy Sykstyńskiej na Watykanie, aby wybrać następcę Benedykta XVI. Błagajmy Boga Wszechmogącego, aby księża kardynałowie przy wyborze nowego papieża otworzyli się na działanie Ducha Świętego i Jemu dali się prowadzić. Równie gorliwie módlmy się i wspierajmy Benedykta XVI, aby do końca wypełniał wolę Bożą. W tych szczególnych dniach, zwłaszcza dla naszego Papieża, bądźmy blisko Jego osoby. Polecajmy Go Matce Bożej, aby miała Go w swojej opiece i wypraszała u Swego Syna łaski potrzebne Mu do dobrego, świątobliwego i szczęśliwego życia.
Bardzo proszę, aby we wszystkich parafiach naszej diecezji w piątek 22 lutego drogi krzyżowe zostały odprawione w intencji Ojca Świętego Benedykta XVI, a w pierwszą niedzielę marca, tj. 3 marca, w tzw. niedzielę adoracyjną, by modlono się przed wystawionym Najświętszym Sakramentem o wybór nowego papieża zgodnie ze wskazaniami Ducha Świętego.
Z serca Wam wszystkim błogosławię
Wasz Biskup
+ Grzegorz
Sosnowiec, Wielki Post 2013