Sosnowiec: Odpust ku czci św. Andrzeja Boboli
Parafia pw. Chrystusa Króla w Sosnowcu-Klimontowie obchodziła uroczystość odpustową ku czci swojego patrona – św. Andrzeja Boboli. Z tej racji w niedzielę 15 maja bp Grzegorz Kaszak odprawił w tamtejszej świątyni Mszę Świętą oraz wygłosił homilię.
Na Liturgii zgromadziły się dzieci przeżywające rocznicę I Komunii Świętej oraz ich rodzice, a także wierni miejscowej wspólnoty, w której zakończyły się właśnie Misje Święte.
Bp Grzegorz Kaszak w kazaniu przypomniał o roli modlitwy za wstawiennictwem Świętych:
- Tak bardzo ważne jest, abyśmy korzystali z pomocy tych, którzy są już w niebie, czyli są świętymi. Wśród nich jest również i św. Andrzej Bobola, patron Polski. Szczególnie dziś, gdy Polsce zagraża naprawdę wiele niebezpieczeństw, szczególnie ważne jest to, żeby prosić za naszą Ojczyznę o jej pomyślność, dobrobyt i szczęście – powiedział sosnowiecki ordynariusz.
Na zakończenie Liturgii odbyło się poświęcenie gabloty z relikwiami oraz procesja odpustowa wokół kościoła.
Św. Andrzejowi Boboli (1591-1657) przypisywany jest tekst Ślubów Lwowskich, złożonych przez króla Jana II Kazimierza Wazę w czasie potopu szwedzkiego w 1656 roku. Król oddaje się w nich pod opiekę, zobowiązuje się do pomnażania czci i chwały Matki Bożej i Jezusa Chrystusa, oraz do poprawy doli ludu:
- A ponieważ z wielkim bólem serca mego oczywiście widzę, że za łzy i uciśnienia ludzi wiejskiego stanu, w królestwie mojem, Syn Twój sprawiedliwy sędzia świata, od siedmiu już lat, dopuszcza na królestwo moje kary powietrza, wojen i innych nieszczęść, przeto obiecuję i przyrzekam oprócz tego: iż ze wszystkiemi memi stanami po przywróceniu pokoju, użyję troskliwie wszelkich środków dla odwrócenia tych nieszczęść i postaram się, aby lud królestwa mojego od uciemiężenia i niesprawiedliwych ciężarów był oswobodzony. - czytamy w tekście Ślubów Jana Kazimierza.
Autor tych słów, św. Andrzej Bobola swoim życiem podpisał się pod tymi słowami, w pełni rozumiał sytuację najuboższych, dostrzegał ich biedę socjalną i duchową i im właśnie niósł Ewangelię. Pragnienie św. Andrzeja podążania drogą Jezusową, upór, konsekwencja, odwaga, zaprowadziło go na szczyty chrześcijańskiej miłości, aż do złożenia ofiary ze swego życia.
tekst: Ks. Przemysław Lech