Przybliżamy nowych księży - wywiady z neoprezbiterami

Data dodania: 2016.05.16

W sobotę przyjęli święcenia kapłańskie, wczoraj w parafiach rodzinnych odprawili pierwsze Msze św., a już niedługo rozpoczną posługiwanie w naszych wspólnotach. Aby przybliżyć sylwetki nowych kapłanów podobnie jak w poprzednich latach zadaliśmy każdemu z nich zestaw identycznych pytań dotyczących najbardziej kluczowych spraw. Zapraszamy do lektury!

Szczególną wdzięczność dotyczącą odkrycia i rozwijania mojego powołania winien jestem...

... na pewno kapłanom, których spotkałem na mojej drodze życia. Ich zaangażowanie, praca, służba, wsparcie oraz mądrość pozwoliły mi odkrywać powołanie w swojej rodzinnej parafii.

Za szczególnych orędowników w niebie mojej kapłańskiej pracy uważam...

... Matkę Bożą, która od dzieciństwa mi towarzyszyła. Szczególni święci, którzy są dla mnie ważni, to: św. Barbara, św. Paweł oraz św. Michał Archanioł.

Wspólnoty i ruchy religijne, z którymi byłem związany to...

Spotkałem wiele wspólnot. Jako dziecko byłem w Dzieciach Maryi, później po I Komunii Świętej doszła Liturgiczna Służba Ołtarza. Następnie spotkania oazy parafialnej, krąg biblijny. Miałem styczność również ze Wspólnotą Przymierza Rodzin Mamre. W rodzinnej parafii działa również Straż Honorowa NSPJ, Żywy Różaniec, Legion Maryi, Akcja Katolicka, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich oraz Ruch Rodzin Nazaretańskich. Każda wspólnota ma swój charyzmat. Wnosi w życie człowieka coś innego. I tak było w moim przypadku. Od samego początku tak się kształtowały te spotkania, że miały one coś na celu. Gdyby nie moja rodzinna parafia i wspólnoty, nie wiem jakby moje życie wyglądało.

Okres nauki i formacji w Seminarium był dla mnie...

... czasem ważnym. Nie raz można się spotkać z określeniem, że idąc do seminarium można wszystko "jakoś" pozdawać. Pamiętam jak mówiłem komuś, że ktoś kto nie zda egzaminów musi je poprawić, jak na studiach. Trzeba mieć wszystko zaliczone i pozdawane, bo inaczej nie przejdzie się na kolejny rok. Ta osoba nie dowierzała, myślała, że jest to tylko jakaś formacja, którą jak się chce, to się przejdzie. Nie jest tak do końca. Oprócz bardzo ważnej formacji duchowej, modlitewnej, jest też ważna nauka i studiowanie.

Wzorce z parafii rodzinnej i parafii praktyk, które chciałbym zachować w swojej pracy to...

... otwartość do ludzi, zaangażowanie w życie parafialne.

Za priorytet w mojej kapłańskiej pracy uważam...

... modlitwę. Przekonałem się, że życie inaczej wygląda jak jest systematyczna modlitwa, więź z Jezusem. Wtedy wszystko się układa i jest, jak ma być.

W chwilach wolnych od obowiązków duszpasterskich będę...

... chciał obejrzeć dobry film i zaznać trochę sportu.

Idealna parafia dla mnie to...

... parafia miejska. Zapewne dlatego, że całe życie spędziłem i wychowałem się w mieście. Jednak nie obawiam się wcale innych parafii. Trzeba służyć wszędzie, gdzie Chrystus posyła.

 

 

Szczególną wdzięczność dotyczącą odkrycia i rozwijania mojego powołania winien jestem...

... kapłanom, których spotkałem na mojej drodze życia. Chodzi tutaj zarówno o moich proboszczów i wikariuszy z młodzieńczych lat, ale przede wszystkim o wychowawców seminaryjnych. Aby przyjąć Boże wezwanie do pracy kapłańskiej musiałem wewnętrznie dojrzeć i nauczyć się rozpoznawać głos Boga w moim życiu. Takie dojrzewanie najlepiej dokonuje się w towarzystwie kierownika duchowego. Dlatego chciałbym tutaj z wdzięcznością wspomnieć moich Ojców Duchownych: ks. Piotra Madeję i ks. Remigiusza Lotę. Głęboko wierzę, że przez ich usta Pan Bóg przekazał mi wiele swojej miłości i troski. Pamiętam również o ks. Rafale Buchingerze, który w czasie swoich niezapomnianych kręgów biblijnych otworzył mi oczy na to, jak Słowo Boże powinno być oddechem życia każdego wierzącego. Nie mogę też nie wspomnieć mojej najbliższej rodziny: Rodziców, od których odebrałem staranne wychowanie w wierze i starszego brata (też księdza), dzięki któremu mogłem poznać Seminarium i życie kapłańskie niejako "od kuchni".

Za szczególnych orędowników w niebie mojej kapłańskiej pracy uważam...

... św. Ignacego Loyolę! Zapewne każdy, kto mnie bliżej zna uśmiechnął się gdy to przeczytał. Jego osoba towarzyszy mi od I roku w Seminarium. Dość szybko zapoznałem się z jego historią i życiowymi perypetiami, a zwłaszcza z mądrością dotyczącą życia wewnętrznego i rozeznawania duchowego. Lubię przy wielu okazjach dzielić się tym, co św. Ignacy mawiał, ponieważ osobiście jego rady "przetestowałem". Biorę też udział w cyklu rekolekcji ignacjańskich, opartych na Ćwiczeniach Duchownych - sztandarowym dziele św. Ignacego Loyoli. Zachęcam każdego, aby zaprzyjaźnił się z tym wielkim, hiszpańskim świętym. Jego słowa są aktualne także i dziś.

Wspólnoty i ruchy religijne, z którymi byłem / jestem związany to...

... najpierw Liturgiczna Służba Ołtarza. Przygodę ze służeniem przy ołtarzu zacząłem po I Komunii Świętej. Pamiętam, jak z niecierpliwością czekałem na przyjęcie do grona ministrantów. Ważnym momentem było dla mnie przyjęcie w I gimnazjum posługi ceremoniarza jeszcze z rąk śp. Księdza Biskupa Adama Śmigielskiego. Było to dla mnie pewne zobowiązanie, które starałem się z zaangażowaniem wypełniać. Nawet się nie obejrzałem, gdy przez posługę ministrancką kościół stał się moim drugim domem.

Drugą wspólnotą, o której chcę wspomnieć to Ruch Światło-Życie. Dziękuję Bogu, że już na pierwszych kleryckich wakacjach pojechałem na rekolekcje oazowe. Było to bardzo pozytywne spotkanie z ludźmi autentycznie wierzącymi, radosnymi i zaangażowanymi w życie Kościoła. W cyklu kolejnych rekolekcji zawiązałem wiele znajomości, a nawet przyjaźni. Z każdym rokiem coraz lepiej poznawałem charyzmat Ruchu, a w minione wakacje przyjąłem tzw. Drogowskazy nowego człowieka, które są niejako kwintesencją oazowego stylu życia. Rekolekcje Ruchu dały mi wiele okazji do doskonalenia siebie na polu duszpasterskim i ludzkim. Głęboko wierzę, że Oaza to Boże dzieło.

Okres nauki i formacji w Seminarium był dla mnie...

... czasem intensywnej rewizji życia na wszystkich płaszczyznach. Seminarium to pewien czas, którego nie należy przyśpieszać. Wszystko ma swój rytm i wszystko jest potrzebne. Oczywiście zmiana, która się dokonuje w kleryku nie jest zależna tylko od Przełożonych i ich zaangażowania w podopiecznego. Osobiście doświadczyłem, że najważniejsze jest własne zaangażowanie w tok formacji. To mnie się powinno chcieć coś zmienić, w coś zaangażować, zaryzykować, podjąć wyzwanie, szukać zadań. Ale równie ważne jest też przyjmowanie Bożego planu wobec mnie, choć bywa on różny od naszych marzeń. Takiej postawy nie da się przyjąć bez modlitwy, czyli słuchania i przyjmowania. I bez pokory.

Wzorce z parafii rodzinnej i parafii praktyk, które chciałbym zachować w swojej pracy to...

Podoba mi się model tzw. "otwartej plebanii", w której osoby świeckie nie są intruzami, ale pozostają mile widziane i zapraszane do współpracy. Bardzo buduje mnie postawa księży, którzy z należnym szacunkiem odnoszą się do parafian, mimo że z ich strony nie zawsze ksiądz spotyka się z kulturą.

Cenię sobie również gdy wyzwania duszpasterskie są planowane, uzgadnianie i odbywają się w atmosferze współpracy. Na parafiach doświadczyłem różnych sytuacji, ale gdy poświęca się odpowiedni czas na przygotowanie i planowanie działań, można potem je realizować w bardziej komfortowych warunkach, a ich owoce bywają lepsze.

Za priorytet w mojej kapłańskiej pracy uważam...

... sprawowanie Najświętszej Ofiary. W tym nikt mnie nie zastąpi. Ale chciałbym również robić wszystko, abym przy tym ołtarzu nie był sam. Doprowadzenie wiernych do chętnego, świadomego i integralnego uczestnictwa w Mszy Świętej uważam za najważniejsze zadanie każdego księdza. Gdyby kapłaństwo nie wiązało się ze sprawowaniem Eucharystii – nie zostałbym księdzem.

W chwilach wolnych od obowiązków duszpasterskich będę...

... starał się wypoczywać, ale konstruktywnie. Lubię w takich chwilach spędzać czas z muzyką, zwłaszcza klasyczną, sakralną, ale nie tylko. Kolega w seminarium pokazał mi też świat rapu z pozytywnym przekazem, dlatego nie zamykam się na inną muzykę. W wolnej chwili na parafii lubię też wspiąć się na chór i pograć na organach. Bliska jest mi również piłka nożna, choć ostatnio częściej ją oglądam niż gram, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Nie mogę też nie wymienić książek i filmu. Łatwo mnie namówić na wypad do kina.

Idealna parafia dla mnie to...

... parafia w diecezji sosnowieckiej :D

 

 

Szczególną wdzięczność dotyczącą odkrycia i rozwijania mojego powołania winien jestem...

Najpierw Panu Bogu, ponieważ nigdy nie rezygnował ze mnie, kiedy ja z siebie rezygnowałem i stawiał na drodze mojego powołania osoby, które pokazywały, że warto, że nie należy się poddawać i należy iść dalej za Chrystusem. Są nimi Wychowawcy, nie tylko z tej seminaryjnej ławy, kapłani i przyjaciele, którzy towarzyszyli mi od lat mojej młodości, aż do dnia dzisiejszego.

Za szczególnych orędowników w niebie mojej kapłańskiej pracy uważam...

Przychodzi mi na myśl tutaj osoba bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który imponował mi, kiedy byłem jeszcze przed seminarium. Jego postawa bycia człowiekiem dla drugiego, posiadającego zawsze czas, miłe słowo, odwagę wyjścia mu na przeciw. Jest też przykładem, że Pan Bóg nieustannie uzdalnia człowieka w podejmowaniu wielu działań, chodź na pozór się wydaję, że brakuje sił i możliwości.

Wspólnoty i ruchy religijne, z którymi byłem / jestem związany to...

... Liturgiczna Służba Ołtarza. To właśnie w tej wspólnocie wzrastałem przez kilka lat oraz zaczęło się moje powołanie. Ciekawe jest to, że kiedy miałem okazję zapisać się do ministrantów w trzeciej klasie po Komunii nie skorzystałem z zaproszenia. Dopiero po jakimś dłuższym czasie przyszło jakby "pragnienie" bycia ministrantem. I tak ta droga się zaczęła, przez obecność na codziennej Mszy Świętej, ale także angażowanie się w życie parafii.

Okres nauki i formacji w Seminarium był dla mnie...

... czasem przezwyciężania siebie.

Wzorce z parafii rodzinnej i parafii praktyk, które chciałbym zachować w swojej pracy to...

... życzliwość, otwartość, pomoc, umiejętność współpracy z ludźmi, kreatywność, bycie sobą, dostrzeganie problemów innych.

Za priorytet w mojej kapłańskiej pracy uważam...

... modlitwę, Mszę Świętą.

W chwilach wolnych od obowiązków duszpasterskich będę...

... robił prawo jazdy ;)

Idealna parafia dla mnie to...

... z wysokimi drzwiami – jak na mój wzrost ;)

 

 

Szczególną wdzięczność dotyczącą odkrycia i rozwijania mojego powołania winien jestem...

... rodzinie. Myślę, że ma ona główną rolę w podjęciu życiowej drogi. Wychowanie i wprowadzane wartości kształtują człowieka i w pewien sposób naprowadzają go na to, co w życiu chce robić.

Za szczególnych orędowników w niebie mojej kapłańskiej pracy uważam...

... św. Michała Archanioła. Odgrywa ważną rolę, jeśli chodzi o moje powołanie, jak i przeżyte seminarium, ponieważ jest patronem naszego rocznika. Jego opiekę i troskę odczuwałem w chwilach mniej i bardziej radosnych. Bardzo wiele mu zawdzięczam.

Wspólnoty i ruchy religijne, z którymi byłem / jestem związany to...

... ministranci. Sam nim byłem od najmłodszych lat, poświęcałem bardzo wiele posłudze przy ołtarzu. Dzięki temu poznałem bardzo dobrze cud, jakim jest Eucharystia, jak i pracę, jaką jest bycie kapłanem.

Okres nauki i formacji w Seminarium był dla mnie...

... najważniejszym doświadczeniem jeśli chodzi o posługę kapłańską. Właśnie wtedy nauczyłem się wszystkiego co jest ważne, by być dobrym kapłanem. Na przykład lepiej poznałem Pismo Święte, które zawiera bardzo cenne myśli i wskazówki dla życia człowieka oraz wiele innych aspektów wiary i pracy kapłana. Mam nadzieje, że dzięki temu będę dobrze spełniał rolę duszpasterza.

Wzorce z parafii rodzinnej i parafii praktyk, które chciałbym zachować w swojej pracy to...

... pomoc ludziom. Księża, których poznałem na swojej drodze bez mrugnięcia okiem poświęcali się dla ludzi i chcieli być jeszcze lepszymi w swojej kapłańskiej posłudze, by ludzie widzieli w nich przyjaciół.

Za priorytet w mojej kapłańskiej pracy uważam...

... współpracę z ludźmi. Chcę byśmy razem poznawali tajemnicę wiary, bo mimo to, że jestem kapłanem nie wiem wszystkiego, dlatego myślę, że wspólnie z ludźmi, będę mógł jeszcze lepiej wszystko zrozumieć, jeszcze lepiej poczuć i jeszcze lepiej doświadczyć. Chcę by ludzie chcieli chętniej poznawać Boga, czcić Go i cieszyć się, że jest naszym Ojcem.

W chwilach wolnych od obowiązków duszpasterskich będę...

... podróżować. Lubię razem z przyjaciółmi odkrywać nowe ciekawe miejsca, które cieszą oczy, serce i duszę. Każde miejsce jest na swój sposób unikatowe, dzięki czemu wiem, że pochodzi od Pana Boga i to cieszy jeszcze bardziej.

Idealna parafia dla mnie to...

... każda. Każda parafia różni się od siebie. Każda ma swój niezwykły klimat, innych mieszkańców, dzięki którym możemy doświadczyć nowych, niezwykłych rzeczy. Myślę, że każdej parafii należy poświęcić tyle samo uwagi i troszczyć się w taki sam sposób.

 

Szczególną wdzięczność dotyczącą odkrycia i rozwijania mojego powołania winien jestem...

... Panu Bogu i ludziom, których postawił na mojej drodze życia.

Za szczególnych orędowników w niebie mojej kapłańskiej pracy uważam...

... św. Stanisława, który jest patronem mojej miejscowości, oraz św. Franciszka, którego ideały dotyczące sposobu poświęcania swojego życia Bogu sam chcę naśladować.

Wspólnoty i ruchy religijne, z którymi byłem / jestem związany to...

... Liturgiczna Służba Ołtarza, w której jako lektor rozeznawałem swoje powołanie kapłańskie. Również Ruch Światło-Życie pomógł mi odnaleźć swoje miejsce w posłudze kapłańskiej.

Okres nauki i formacji w Seminarium był dla mnie...

... czasem głębszego poznawania siebie, Pana Boga, człowieka jako bardzo złożonej rzeczywistości, oraz otaczającego mnie świata.

Wzorce z parafii rodzinnej i parafii praktyk, które chciałbym zachować w swojej pracy to...

... zmysł duszpasterski doświadczonego kapłana, który był dla mnie wzorcem.

Za priorytet w mojej kapłańskiej pracy uważam...

... kierownictwo duchowe wiernych powierzonych mojej opiece duszpasterskiej zarówno w konfesjonale, jak i przy okazji indywidualnych spotkań.

W chwilach wolnych od obowiązków duszpasterskich będę...

... odpoczywał, doskonalił warsztat pracy duszpasterskiej i katechetycznej.

Idealna parafia dla mnie to...

... taka, gdzie pomimo ogromu pracy, obowiązków, spotkań, nauki w szkole, panuje przyjazna atmosfera na plebanii.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.