"Wyrwani z niewoli" na rekolekcjach dla szkół katolickich
Mówią o sobie "Wyrwani z niewoli" i opowiadają o niełatwym życiu. Nie po to, by się użalać, albo pokazywać, że są lepsi, bo z tego wyszli, lecz po to, by świadczyć o mocy Chrystusa, który wyswobodził ich ku wolności. Piotr Zalewski i Jacek "Heres" Zajkowski odwiedzają szkoły, domy poprawcze, więzienia i z całą Polską dzielą się świadectwem swojego życia, nawrócenia, a przede wszystkim mocy Bożej. 9 i 10 marca spotkali się na rekolekcjach dla szkół uczniów szkół katolickich z Sosnowca i Dąbrowy Górniczej.
Ciężko jednoznacznie sklasyfikować formę tych rekolekcyjnych spotkań. Nie były to tylko konferencje czy wykłady, nie był to koncert (choć warstwa muzyczna i wspólny śpiew hip-hopowych kawałków stanowiła ważną część). Tematyka wykraczała daleko poza klasyczne zagadnienia teologiczne - dotykała tego, co tak bliskie każdemu z nas - zranień, poczucia pustki w sercu, masek, które nosimy i problemów, z którymi się borykamy. A przecież to nie psychologia czy prewencja stała w sercu spotkania. Nikt nie miał wątpliwości, że w centrum był działający Jezus, którego doświadczenie przybliżali młodym.
Jak sami podkreślali, nie przyjechali pouczać, ale dzielić się swoim doświadczeniem miłości Boga, który pomimo wyboistych dróg w końcu ich do siebie przywiódł. I rozłożył na łopatki swoim bezinteresownym kochaniem.
"Jestem przekonany, że jeśli chcemy dziś mówić o Bogu, musimy nie wykładać i moralizować, ale dawać świadectwo. To metoda na dzisiejszy świat, w którym jest wszechobecna wolność. Ale wierzę, że w wolności, dzięki łasce Bożej, możemy wszystko" - tłumaczy pomysłodawca rekolekcji, ks. Rafał Pietruszka, prefekt Zespołu Szkół Katolickich w Dąbrowie Górniczej.
Najważniejsze jednak, że mówcy z Podlasia trafili do serc naszej młodzieży. Większość z nich nie zdawała sobie sprawy, że istnieją inne rekolekcje niż takie głoszone przez księdza. "Mówili z większym luzem, dużo lepiej docierając do serca. Super ludzie, niesamowite historie..." - relacjonowała na bieżąco Ola z dąbrowskiego LO. "Są młodzi, bardziej podobni do nas. Bardzo nam się to podobało - świetna, przemawiająca do nas muzyka, to jak opowiadają o swoim niełatwym życiu, bez wstydu" - dodają Julia, Mateusz i Karolina z "Katolika" w Sosnowcu.
Oby więcej rekolekcji szkolnych i parafialnych, po których uczniowie będą tak przejęci usłyszaną Dobrą Nowiną!