Peregrynacja w Czeladzi - Piaskach
Świątynia wypełniona wiernymi, którzy śpiewają „Nie lękaj się, nie lękaj się. Bóg w miłosierdzie bogaty jest". Tak rozpoczęła się uroczysta msza św. w parafii Matki Bożej Bolesnej w Czeladzi w dniu nawiedzenia peregrynującego po naszej diecezji obrazu Jezusa Miłosiernego. Duszpasterze i wszystkie osoby zaangażowane w przygotowania wiele zrobiły, żeby te słowa płynęły z serc świadomych i doświadczających już działania łaski.
Na kilka tygodni przed peregrynacją liczna grupa parafian przygotowywała koperty ze specjalnie na tę okazję wydanym folderem informacyjnym, a później zaniosła je do każdego domu. Wszystko po to, aby orędzie o Bogu Miłosiernym dotarło do każdego; także do tych, którzy do kościoła nie chodzą. Do folderu dołączony był specjalny list Księdza proboszcza Józefa Handerka oraz mała karteczka. Na niej można było wypisać zobowiązania i akty pokutne, które zasiliły duchowy skarbiec naszej wspólnoty. Imiona wszystkich osób, które podjęły się tego trudu zostały umieszczone w specjalne księdze, jaka została poniesiona w procesji przygotowania darów i wręczona Księdzu Biskupowi. Post, modlitwa, pojednanie z drugą osobą – to chyba najlepszy kapitał Bożego Miłosierdzia.
Znalazło się jednak wiele ludzi, którzy zapragnęli zadbać również o godny przebieg uroczystości od strony materialnej. Dzięki nim Ksiądz Biskup mógł poświęcić nowy ołtarz Miłosierdzia Bożego oraz zacheuszki. Wśród darów znalazł się również komplet siedmiu złotych ornatów, w których kapłani sprawowali mszę św., obraz bł. Jana Pawła II, haftowana stuła, komplet lichtarzy i świec, nowy lichtarz pod Paschał, dzwon, którego sygnał będzie rozpoczynał liturgię w naszym kościele, odnowiona zabytkowa monstrancja i tak dalej... Szczególnym znakiem miłosierdzia w czynie była ofiara pieniężna na ubogich.
Wcześniej jednak zadbano o ducha. Przez dziewięć kolejnych niedziel przed przybyciem obrazu Jezusa i relikwii Jana Pawła II, które w naszej parafii zostały na stałe, trwała nowenna do Bożego Miłosierdzia. Przed mszą św. wierni mogli wysłuchać fragmentu „Dzienniczka" św. s. Faustyny, a na zakończenie niedzielnego spotkania uklęknąć przed Najśw. Sakramentem i odmówić koronkę. Natomiast w dniach od 21 do 24 października miały miejsce rekolekcje, które poprowadził ks. dr Artur Seweryn.
Peregrynacja się nie kończy. Kroki jakie stawiał Jezus chodząc po Ziemi Świętej można by zliczyć, ale ta Jego obecność emanuje na to, co było wcześniej i stał się później. Takie jest Jego dzieło. Wspólna Eucharystia podczas której Ksiądz Proboszcz zawierzył całą parafię Bożemu Miłosierdziu nie była jedynie piękną uroczystością, choć była nią bez cienia wątpliwości. Nie wystarczy ją wspominać i oglądać zdjęcia. Wiemy o tym doskonale. W objawieniach św. Faustyny Kościół dostał doskonałe narzędzie do głoszenia prawdy o Bogu łaskawym i pochylającym się nad każdą ludzką słabością i biedą. Trwałym tego znakiem jest w naszej świątyni Płomień Miłosierdzia, czyli świeca, która pali się ciągle przed ołtarzem Bożego Miłosierdzia. To pamiątka, ale również zobowiązanie.
GRZEGORZ WIOŃCZYK
FOTO: PIOTR LORENC