Wsłuchani w Radio, skupieni na Bogu

Data dodania: 2012.12.15

W przededniu Trzeciej Niedzieli Adwentu, określanej mianem Niedzieli Radości, wielką radość ze wspólnego spotkania przeżywali członkowie Rodziny Radia Maryja i wszyscy słuchacze toruńskiej rozgłośni. W sosnowieckiej Katedrze przeżywali oni swój Adwentowy Dzień Skupienia.

Spotkanie rozpoczęło się o g. 10 od modlitwy przy wystawionym Najświętszym Sakramencie. Następnie licznie zebrani wierni, którzy przybyli nie tylko z diecezji sosnowieckiej, ale także m.in. Mysłowic, Katowic i Piekar Śląskich, wysłuchali konferencji o. Jana Króla ze zgromadzenia redemptorystów. Dziękował on za życzliwość przede wszystkim Księdza Biskupa Grzegorza Kaszaka, który był inicjatorem dnia skupienia.

Odnosząc się do rozpoczętego przez Benedykta XVI Roku Wiary zwracał uwagę, że nie można ograniczać wyznawania wiary do sfery prywatnej – „jeżeli wierzę w Boga to przyjmuję Jego naukę w całej rozciągłości, wierzę w Jezusa Chrystusa i postępuję tak, jak pragnie mój Zbawiciel. Bez względu na to co robię zawsze jestem chrześcijaninem". Ojciec Król zaznaczał także, że to rodzina jest główną ostoją wiary i jej źródłem dla młodego człowieka.

Wskazywał też na rolę mediów katolickich w procesie nowej ewangelizacji polskiego narodu. Mają one – na przekór światu – mówić, że Bóg jest najważniejszy. Szansa, że dotrą z tym przesłaniem do ludzi nie chodzących do kościoła jest bardzo duża, na co ojcowie redemptoryści mają wiele świadectw.

Centralnym punktem uroczystości była Msza św., której przewodniczył Ksiądz Biskup Grzegorz Kaszak. W swojej homilii rozważał on hasło roku duszpasterskiego w naszej ojczyźnie „Wy jesteście solą ziemi". Zaznaczał, że słowa te odnoszą się do chrystusowych uczniów, zaś uczniem nie jest tylko ten, kto czerpie wiedzę od swojego mistrza, ale to ten, który stara się go we wszystkim naśladować. „Uczeń musi więc mieć takie samo spojrzenie na świat jak jego mistrz. Zgodnie z nauką mistrza rozwiązywać kwestie dotyczące ludzi, przyrody i otaczającego go świata. Do drugiego człowieka odnosić się tak, jak wskazuje mu ten, za którym idzie i którego słów słucha. Cieszyć się z tego, co przynosi radość jego mistrzowi, cierpieć, gdy jego Pan cierpi. I my także mamy być takimi uczniami."

Biskup zwracał też uwagę, że toruńskie media wpisują się w zamierzenia pasterzy Kościoła w Polsce – na ich falach „nigdy nie pojawiła się krytyka biskupów, ale wręcz przeciwnie, są oni wspierani i brani w obronę, chociażby poprzez rzetelne przedstawianie faktów i właściwą ich interpretację. Ileż to razy próbowano skłócić Radio Maryja i Telewizję Trwam z polskim episkopatem. A dlaczego? Bo wrogowie Kościoła dobrze wiedzą, że w jedności siła."

Tłumacząc znaczenie porównania chrześcijan do soli bp Kaszak podkreślał, że „chrześcijanie zabezpieczają i chronią świat, podobnie jak sól pożywienie. I mimo, że spełniają tak ważną dla wszystkich misję w wielu zakątkach świata są zabijani i prześladowani. Świat pozbawia się tych, którzy mogą go z Bożą pomocą ustrzec i zabezpieczyć od niszczącej wszystko siły zła". Dodał także, że pomimo pogardy i wyszydzenia prawdziwi uczniowie Chrystusa są „skarbem i ratunkiem dla Polski, i świata. Wasi wrogowie, nieprzyjaciele, przeciwnicy winni dziękować Wam za to, że jesteście".

Biskup mocno zaznaczył też, że katolicy muszą być obecni w polityce, środkach masowego przekazu, zakładach pracy, w szkołach i uczelniach – „wszędzie tam, gdzie jest człowiek i gdzie ważą się jego losy".

Odniósł się także do profanacji Jasnogórskiego wizerunku, wskazując receptę na życie w świecie pełnym zła – „Targnięto się na naszą Świętość Narodową, wymierzono cios Tej, która nas broni, strzeże, pociesza. Przynosi ulgę w chorobie i cierpieniu, podnosi z upadku. Z trwogą pytamy więc, co dzieje się z polskim narodem? Kto doprowadził go do takiego stanu? A każdy, któremu na sercu leży teraźniejszość i wspaniała przyszłość naszej Ojczyzny, na pewno zadaje sobie pytanie: Co mam czynić w tej sytuacji? A odpowiedź jest jedna i prosta: dobre uczynki".

Na koniec Mszy św. Ksiądz Biskup zapowiedział, że kolejny Dzień Skupienia dla słuchaczy rozgłośni planuje zorganizować w Wielkim Poście. Słowa spotkały się z gromkim aplauzem zebranych wiernych.

Po Eucharystii był czas na lepsze poznanie się i spokojną rozmowę przy kawie i ciastku w Domu Katolickim, naprzeciw Katedry. Właśnie tu można było dowiedzieć się, jak wielką rolę odgrywa w życiu tych ludzi Radio Maryja - "Gdyby nie ono moja wiara byłaby mniejsza" - powiedział jeden z sosnowieckich sympatyków rozgłośni. „Radio uczy pomagać i tłumaczy, kim człowiek jest" – mówiły członkinie Koła Przyjaciół z Jaworzna. „To nasza rodzina" – dodawały, składając prowadzącym rozgłośnię redemptorystom gratulacje i serdeczne życzenia.

Zebrani podkreślali też, że spotkanie pozwala na integrację oraz zobaczenie, jak wiele jest osób, które łączą się przez słuchanie Radia Maryja – „nic nie zbliża tak, jak jedno spojrzenie na wiele spraw". Goszczący w diecezji wierni ze Śląska apelowali także, żeby i u nich odbywały się takie spotkania, bo grono sympatyków, choć w większości niezrzeszonych w formalne struktury, jest tam niemniejsze niż w Zagłębiu.

Zebrani boleli także nad niedopuszczeniem Telewizji TRWAM do cyfrowego multipleksu.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.