Czerna: Pielgrzymka duchowieństwa
To już tradycja, że w jedną z wrześniowych sobót kapłani naszej diecezji wraz z Księdzem Biskupem Grzegorzem Kaszakiem zawierzają Bogu swoją posługę, formują się i modlą o świętość podczas spotkania Czernej – u stóp łaskami słynącego obrazu Maryi oraz przy relikwiach patrona diecezji, św. Rafała Kalinowskiego. Tegorocznym przewodnikiem w rozważaniach był o. Jan Góra OP – dominikanin, przyjaciel Jana Pawła II, duszpasterz akademicki, lider ruchu lednickiego oraz organizator Światowych Dni Młodzieży w Częstochowie. "Uwielbiam i kocham środowisko kapłanów!" – rozpoczął swoją konferencje o. Góra.
Wiele czasu zakonnik poświęcił na opisanie swojej relacji ze św. Janem Pawłem II i tego, ile dała mu ona w życiu. W centrum rozważań postawił książkę Karola Wojtyły "Promieniowanie ojcostwa" udowadniając, że kapłańska dojrzałość wyraża się właśnie w ojcostwie wobec wiernych i rodzeniu ich dla Chrystusa. "Jeśli ksiądz nie dorasta do tego, by być ojcem, pozostaje wiecznym chłopcem. Jeśli zakonnica nie dorasta, by być matką, to pozostaje irytującą dziewczynką" – mówił dominikanin.
- Jak przełożyć podniecenie na wzruszenie i kwitnienie na owocowanie? Dlaczego celibat nie daje nam pełni człowieczeństwa, radości, nasycenia, umiejętności bycia ze wszystkimi ludźmi – pytał o. Góra podkreślając, że istotą jest ofiarowanie siebie i wszystkiego Jezusowi. "Sednem jest pragnienie bycia z Jezusem, intymna więź. Bycie dobrym człowiekiem, moralność, są wtórne wobec pójścia za Jezusem, które zobowiązuje" - podkreślał.
Zwracał także uwagę, że nie można być zapatrzonym w siebie – trzeba zrezygnować z egocentryzmu i zacząć żyć prawdziwie dla innych. "Bezinteresowny dar z siebie samego to sens kapłaństwa. Uwielbiam tych dojrzałych facetów – kapłanów, którym pójście za Jezusem i celibat dają pełnię męskości i człowieczeństwa" – tłumaczył i dodawał: "Największym (poza wiarą) kapitałem mojego życia są ludzie i to, że ja żyję w nich, a oni we mnie".
Duszpasterz zachęcał też do zastanowienia się nad językiem, jakim przekazywane jest Słowo Boże – "język seminarium, którego nas uczono, nie jest językiem współczesnych ludzi. Odpowiadamy na pytania, których nikt nie postawił" – wyrzucał o. Góra.
Po konferencji i wspólnej modlitwie brewiarzowej odprawiona została koncelebrowana Msza św. W homilii o. Góra zgłębiał zewnętrzne przejawy intymnej więzi kapłana z Chrystusem, analizując gesty wykonywane podczas Mszy św., którą rozpoczyna pochylenie się nad ołtarzem, dotknięcie go i pocałunek. "Te trzy gesty streszczają naszą miłość oblubieńczą. (...) Jeszcze ksiądz nic nie powiedział, dopiero zbliżył się do ołtarza, a mnie się wydawało, że powiedział więcej, niż powie za chwilę. Pochylamy się nad ołtarzem, jak nad boską tajemnicą miłości, gdy go dotykamy, staje się tym odwalonym w dniu zmartwychwstania kamieniem, a potem całując ten kamień dajemy mu życie" – wyjaśniał podkreślając, że te same gesty wykonywane są w stosunku do księgi Ewangelii oraz Najświętszych Postaci Eucharystycznych. "Te trzy gesty kształtują nasze zakochanie w Bogu i nasze pragnienie Boga. Kształtują naszą męską psychikę, napełniają nas i nasycają tajemnicą chrystusowej miłości" – podsumowywał ubolewając, że za często jesteśmy egoistyczni i boimy się siebie utracić!
Sensem duszpasterstwa jest wychodzenie naprzeciw ludzi, ofiarowanie się i błogosławienie, do którego szczególnie powołany jest każdy kapłan.
Eucharystię zakończyło ucałowanie relikwii św. Rafała Kalinowskiego.