Spotkanie z bł. Hanną Chrzanowską
"Chrzanowska była odpowiedzią Boga na ludzką nędzę" – czytamy w książce o wymownym tytule "Siostra naszego Boga", która jest biografią niezwykłej kobiety – błogosławionej w tym roku Hanny Chrzanowskiej. Ówczesny kardynał krakowski Karol Wojtyła powiedział o niej "Sumienie polskiego pielęgniarstwa i wzór jak służyć Chrystusowi w bliźnich". Sosnowieckie Hospicjum serdecznie zaprasza do spotkania z tą niezwykłą postacią. 25 września o g. 19 w sali koncertowo-widowiskowej MUZA w Sosnowcu odbędzie się spektakl "Ja to widzę w kolorze płomienia". Będzie to także okazja do rozmowy o tworzeniu parafialnych grup wolontariuszy, które będą wspierać starsze i chore osoby w swoich środowiskach.
Hanna Chrzanowska urodziła się 7 października 1902 r. w Warszawie. Jako osiemnastolatka rozpoczęła kurs dla pielęgniarek, organizowany przez amerykański Czerwony Krzyż. Zrezygnowała ze studiów, wstąpiła do Warszawskiej Szkoły Pielęgniarstwa i rozpoczęła drogę, która okazała się jej życiową misją i powołaniem: drogę służby cierpiącym, wykluczonym i chorym. To ona zaszczepiała w Polsce zaczerpniętą z Paryża ideę pielęgniarstwa społecznego. Ona sama i pielęgniarki skupione wokół niej odnajdywały chorych, którzy byli w opłakanym stanie. W czasach, gdy nie było opieki domowej, hospicjów, ośrodków pomocy społecznej, a ludzie umierali w strasznych warunkach sanitarnych ona przywracała chorym godność, dbała o komfort ich życia. Sednem jej misji było towarzyszenie chorym.
„Fenomen pani Hanny polegał na tym, że doskonale rozumiała nie tylko potrzeby fizyczne i zdrowotne swoich podopiecznych, ale także duchowe oraz intelektualne” – tłumaczy Helena Matoga, wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym Hanny Chrzanowskiej. A jej oddana uczennica Alina Rumun podkreślała: „Często powtarzała, że trudno mówić choremu o sakramentach świętych, gdy dokuczają mu odleżyny i podstawowe potrzeby nawet w najmniejszym stopniu nie są zaspokojone. Była przekonana, że gdy ciało jest pielęgnowane, to i dusza z czasem otworzy się na Boże sprawy”.
Do pomocy angażowała lekarzy, księży (z kard. Karolem Wojtyłą), studentów, pielęgniarki i siostry zakonne oraz wolontariuszy. Zarażała dobrem. W roku 1971 w 20 parafiach krakowskich systematycznie pielęgnowano 586 chorych, a poza Krakowem 159 chorych, wykonano też 719 odwiedzin socjalnych. Wyczerpana chorobą Hanna Chrznowska zmarła w opinii świętości 29 kwietnia 1973 roku.