149 godzin - dla Boga i dla Ciebie
W tym roku po raz kolejny i po raz czwarty w wersji odświeżonej organizujemy jako Sosnowieckie Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym rekolekcje letnie pod nazwą: 149 godzin.
To rekolekcje dla każdego, bez względu na wiek, płeć, stan cywilny, zawód, majętność. Jeśli tylko CHCESZ, możesz z nami spędzić ten czas.
Jest to czas inspirujących konferencji, ciekawych i praktycznych warsztatów, czas na poznanie drugiego człowieka przy pysznej kawie, ale przede wszystkim jest to czas na poznanie i osobiste doświadczenie Boga. Każda godzina Waszego czasu jest dla nas cenna i chcemy ją dobrze spożytkować, dlatego każdego dnia oprócz konferencji i warsztatów będzie czas na Mszę Świętą, modlitwę osobistą, wieczorne radosne uwielbienie przy instrumentach muzycznych oraz czas wolny na poznanie siebie nawzajem.
Rekolekcje odbywają się w terminie 8-14 lipca w Domu Rekolekcyjnym Archidiecezji Łódzkiej,Uroczysku Porszewice koło Łodzi.
Więcej informacji na temat rekolekcji oraz zapisy na stronie internetowej 149godzin.pl. Na stronie znajdziecie również fotorelację i świadectwa uczestników z poprzednich edycji oraz odnośnik do bloga 149 godzin, na którym staramy się regularnie publikować ciekawe artykuły. Mieliśmy też okazję opowiedzieć o rekolekcjach na antenie radia eM. Audycję możecie odsłuchać również na naszym blogu. Posiadaczy konta na Facebooku zapraszamy również do odwiedzenia naszego funpage 149 godzin.
Świadectwo uczestniczki:
Na tych rekolekcjach byłam 2 lata temu.
Przyjechałam na nie zmęczona po bardzo intensywnych tygodniach pracy nad ostatnim najważniejszym wydarzeniem, nad którym pracowaliśmy z przyjaciółmi przez ostatnie 3 lata - tak, po ogłoszeniu w Baku na Światowej Konferencji Skautowej, że Zlot w 2023 nie będzie świętowany w Polsce. Pojechałam na 149 godzin po przegranej, w totalnej rozsypce, w rozpaczy, w zagmatwanych relacjach z kilkoma osobami, pojechałam tam, żeby odespać i jakoś fizycznie się zregenerować, nie licząc na to, że dowiem się albo doświadczę czegoś nowego.
Te 149 godzin były błogosławieństwem, naprawdę! To był czas, który spędziłam ze sobą, ale też z innymi ludźmi, z moimi myślami, przekonaniami, poglądami, z moją wiarą - w siebie, w innych, w Niego - w Boga. Miałam czas na rozmowy, takie z gatunku, że zaczynasz o pogodzie, a kończysz na wątpliwościach co do celu swojego życia. Takich do wczesnych godzin porannych, bo wtedy dzieją się rzeczy najważniejsze. To był taki moment na to, żeby poszukać odpowiedzi na to jak reaguję na sytuacje, na ludzi, na wydarzenia i na co mam wpływ, a na co nie mam i jak to przyjmować.
Wierzę w Boga, i mimo swoich wątpliwości, wierzę też w to, do czego Jezus nas zapraszał od samego początku, do budowania tych małych Kościołów, bo "Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich" (Mt 18,20). I ja znalazłam swoje miejsce, swój mały Kościół, wśród przyjaciół. A 149 godzin zaprosiło mnie do tego, by poszukać swojego miejsca, wspólnie ten Kościół budować, tworzyć i też być jego głosem. Zwłaszcza, gdy ludzie są tak poranieni, że przekroczenie progu budynku kościoła jest niemożliwe, a zaufanie do osób duchownych jeszcze nigdy tak drastycznie nie spadało jak teraz.
149 godzin to był dobry czas, czas odpoczynku, wartościowych rozmów, konfrontacji swoich poglądów z innymi i czas modlitwy, takiej nie z głowy i zapamiętanych formułek, tylko prosto z serca, gdy "głębia przyzywa głębię hukiem wodospadów".
Polecam z całego serca! <3
Magda