Czeladzki konkurs z poezją Ks. Stefana Wielgomasa
"Od Bogurodzicy do dzisiaj" – od 14 lat organizowany w Czeladzi diecezjalny konkurs recytatorski przybliża kolejnych gimnazjalistom twórczość poetów zgłębiających się w swoich wierszach tematy religijne. Tegoroczny konkurs poświęcono wierszom kapłana naszej diecezji, ks. Stefana Wielgomasa.
Poezja pobudza naszą wyobraźnię, przemawia do nas bogactwem tematyki i głębią wewnętrznych przeżyć, dostarcza wzruszeń, budzi refleksje. To dzięki poezji zastanawiamy się nad wartościami istotnymi dla każdego z nas, nad naszymi wyborami, poszukujemy rozwiązań problemów, czy też uświadamiamy sobie, co znaczy być człowiekiem w relacjach z innymi ludźmi.
Organizatorami konkursu są parafia św. Stanisława oraz społeczności MZS – Gimnazjum nr 1 w Czeladzi. "Naszą obecnością tutaj chcemy dać świadectwo naszej wiary, wpisać się w czas modlitwy i pokazać, że ufamy Panu i chcemy go naśladować w Jego Miłosierdziu" – powiedzieli młodzi konferansjerzy. "Cieszymy się, że i dzisiaj możemy także wspólnie podziwiać recytację młodzieży gimnazjalnej, pomyśleć, zadumać się, uczyć się , jak napisał ksiądz Stefan, życie oglądać w lustrze" – dodali.
W konkursie udział wzięło 22 uczniów z 8 szkół gimnazjalnych. Komisja Konkursowa pod przewodnictwem księdza Stefana Wielgomasa dokonała oceny recytacji fragmentu Księgi Izajasza oraz wybranego przez każdego uczestnika wiersza księdza Stefana.
Najlepsi, którym nagrody wręczał m.in. Ksiądz Biskup Grzegorz Kaszak okazali się:
I miejsce – Natalia Ząbczyńska z Gimnazjum nr 3 w Czeladzi,
II miejsce – Kacper Bronikowski z Zespołu Szkół nr 7 w Dąbrowie Górniczej,
III miejsce – Małgorzata Sączewska z Gimnazjum nr 1 w Czeladzi,
Wyróżnienia: Filip Wawrzyńczyk (Gimnazjum nr 6 w Sosnowcu), Marianna Wiśnicka (Zespół Szkół nr 7 w Dąbrowie Górniczej), Kinga Wójcik (Gimnazjum nr 6 w Sosnowcu).
Na co komu potrzebne słowa,
kiedy serce otoczyło się parkanem milczenia?
Na co komu blask słońca,
Gdy ktoś siedzi w ciemnej piwnicy?
Na co komu wyciągnięta dłoń,
Podczas gdy ktoś inny ma wszyte ręce w kieszenie?
Na co komu...
To pytania, których Miłość nie stawia.
Ona idzie dalej, choć czasami samotna
ks. Stefan Wielgomas
FOTO: Piotr Lorenc