Czerwiec - czas serca
Dlaczego Bóg wybrał serce na świątynię miłości, siedzibę uczuć, źródło wartości i szkołę cnót? Człowiek intuicyjnie uosabia ów wewnętrzny narząd ze światem szeroko pojętych emocji i przeżyć. I nie dotyczy to tylko wierzących w Boga. Serce od zawsze stanowiło punkt odniesienia ludzkich postaw: myśli i słów, czynów i zachowań, tęsknot i pragnień. Może właśnie dlatego stało się dyskretnym wyrazicielem zarówno tego, co piękne, dobre i szlachetne, ale i niestety tego, co powinno zawstydzać… Nie na darmo prorok Jeremiasz wołał, że serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne - któż je zgłębi? (Jr 17, 9).
Serce starożytnych
W literaturze starożytnej Grecji czy Rzymu dość często spotykamy odniesienia do ludzkiego serca. Upokorzenia w sercu doznały już Hera i Atena, kiedy Parys, książę trojański, uznał za najpiękniejszą Afrodytę. Z kolei brat Parysa, Hektor, przedstawiany jest przez Homera o cnotliwym i kochającym swoich najbliższych sercu. Natomiast zaciętego wroga Trojańczyka, Achillesa, ukazuje o sercu mężnym i walecznym. Biedna królowa Kartaginy Dydona bez pamięci i dosłownie na „zabój” zakochana w Eneaszu przebija się mieczem, nie mogąc ugasić żaru miłości swego serca. To właśnie autor Eneidy - Wergiliusz - wskazuje, że z głębi serca imo pectore z jednej strony płynie gorące uczucie Dydony do trojańskiego bohatera, z drugiej zaś - zjadliwa zazdrość o względy królowej Eneaszowego konkurenta Jarbasa.
Ujęcie wczesnochrześcijańskie
Starożytni wierzyli, że bogowie dotykając ludzkiego serca wzniecają weń płomień miłości rozumiany bardziej jako pożądanie fizyczne, namiętność, aniżeli całościowe oddanie osób w rozumieniu chrześcijańskim. Literatura okresu cesarstwa, a więc już i we wczesnochrześcijańskiej interpretacji miłości dostarcza wiele przykładów miłości pokazującej całościowe oddanie, serca bowiem, gdy się cieszą, stoją dla siebie otworem. Wystarczy przytoczyć historię szaleńczo zakochanych w sobie pięknej Antii i odważnego Habrokomesa z Opowieści efeskich Ksenofonta, pokonujących wiele przeciwności, aby ich serca połączyły się w oddańczej miłości. Podobnie tragicznie zakończonej śmiercią historia połączenia dwóch serc Hero i Leandra, greckiego poety Muzajosa. To właśnie z tej historii Adam Mickiewicz zapożycza do swojej Inwokacji słowa opisu nierównej walki, zdeterminowanego miłością do Hero Leandra, ze wzburzonym morzem, kiedy płynąc wpław do ukochanej, sam sobie był sterem, żeglarzem, okrętem…
Oddanie serca
Mentalność starożytnych nie łączyła miłość małżeńskiej z serca oddaniem. Grecy i Rzymianie instytucje małżeństwa uważali nie tylko za rodzaj powinności obywatelskiej, małżeńskiej umowy, zawieranego kontraktu, ale nierzadko za przykry obowiązek, którego niedopełnienie bywało karalne, jak w Sparcie, w Atenach zaś poddawane dużej presji społecznej. W pierwszym wieku ta mentalność powoli się zmienia pod wpływem ofiarniczej miłości Jezusa. Chrześcijanie starają się kształtować swoje życie według nauki Mistrza, który głównym przykazaniem czyni miłość Boga i bliźniego, która angażuję wszystkie władze: Będziesz miłował… całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. Choć przykazanie należy raczej do sfery obowiązków wobec kogoś, czegoś, to Pan Bóg „nakazuje” miłość człowiekowi, bo doskonale wie, że ludzkie serce bywa nie tylko zawodne, ale i zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne - któż je zgłębi?… Niesforne serce człowieka Pan Bóg przykazaniem miłowania chce doprowadzić do Siebie.
Bóg patrzy na serce
Tomasz à Kempis powiadał, że człowiek widzi w obliczu, Bóg zaś w sercu. Rzeczywiście inne jest Boże patrzenie, inne zaś ludzkie. Doskonale obrazuje to przypowieść o Synu Marnotrawnym z Łukaszowej Ewangelii. Jedynie Ten, który jest cichego i pokornego Serca zna poranione serce ludzkie, jego pragnienia i tęsknoty. Doskonale wyraża to znaczenie Bożego przymiotu jakim jest miłosierdzie. Łacińskie misericordia oznacza dosłownie „czułość serca, współczucie” i wskazuje wprost na wrażliwe serce. Trudno zatem dziwić się Ojcu, który posiadając czułe i wrażliwe serce współodczuwa niedolę swojego dziecka, niecierpliwie i z tęsknotą wyglądając jego powrotu z grzesznej tułaczki. Ponadto samo słowo misericordia złożone jest z łacińskiego przymiotnika miser, co się tłumaczy „biedny” i cor „serce”. Słusznie zatem można interpretować to złożenie w taki sposób, że biedny człowiek, poraniony przez grzech, złożony jest w samym centrum Bożego Serca. Łukaszowa przypowieść o Marnotrawnym byłaby tego znaczenia doskonałym przykładem.
Odpocznij w Sercu Jezusa
Takie spojrzenie na Boga i jego miłość wobec człowieka to zupełne novum, którego starożytni nie znali. W ich pojęciu miłosierdzie było oznaką słabości i tchórzostwa. Dla nas, chrześcijan, Miłosierdzie Boże jest nadzieją i ratunkiem. Słuszną zatem ma rację Tomasz à Kempis twierdząc, że człowiek patrzy w oblicze, Bóg zaś w serce. To miłosierne Serce Boga szczególnie przypomina nam o sobie w miesiącu czerwcu. Niech będzie ono przedmiotem naszego uwielbienia i czerwcowej adoracji, a ponieważ, jak pisał Owidiusz, niczego nieśmiertelnego nie mamy, wyjąwszy dobre serce niech zatem serca nasze, często niespokojne, spoczną w Sercu Jezusowym.
Ks. dr Dariusz Piasecki
filolog klasyczny
Katedra Wniebowzięcia NMP
w Sosnowcu