Dożynki diecezjalne w Sułoszowej
Królowa Polski – Matka Boska Częstochowska patronowała w dniu swojej uroczystości Powiatowo – Diecezjalno – Gminnym Dożynkom w Sułoszowej z udziałem Księdza Biskupa Grzegorza Kaszaka.
Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. W procesji wniesione zostały do świątyni tradycyjne wieńce i kosze dożynkowe. Od ich poświęcenia rozpoczęła się Eucharystia, którą wraz z Biskupem koncelebrowali m.in. proboszcz sułoszowskiej parafii ks. Leszek Kołczyk oraz diecezjalny duszpasterz rolników ks. Artur Przybyłko.
W homilii bp. Kaszak przybliżał wiernym losy Hioba, zwracając uwagę, że on także był rolnikiem, gospodarzem, człowiekiem zaradnym i inteligentnym, a jednocześnie bardzo dobrym. W kontekście tragedii jaka spotkała biblijnego bohatera hierarcha podkreślał, że to Szatan sprowadza na człowieka wszelkie zło. Zwracał też uwagę, że siły które zaatakowały domostwo, rodzinę i majątek Hioba są znane także nam – „Zabierają i niszczą w okamgnieniu dorobek, który człowiek gromadzi przez długie lata w pocie i trudzie".
Mimo rozpaczy Hiob nie obwinia Boga i zostaje mu to wynagrodzone – zyskuje na powrót majątek i przyjaciół. „Solidarność ludzka – oto co przekazuje nam ta historia. Znaleźli się dobrzy ludzie, którzy poratowali Hioba. Pragnę podziękować tym, którzy złożyli ofiarę na poszkodowanych w wyniku kataklizmów – tego uczy Pismo Święte, Pan Bóg wspomaga człowieka przez drugiego człowieka i gest solidarności".
Nawiązując do powiedzenia „Od myszy do cesarza każdy żyje z gospodarza" biskup ubolewał, że „w instytucjach kierowanych przez ugrupowanie, które szczyci się działalnością na rzecz rolników dokonuje się przekrętów i panuje nepotyzm. A rolnik dzisiaj potrzebuje wsparcia, bo nie dość, że ciężko pracuje na roli to musi jeszcze szarpać sobie nerwy i zamartwiać się, czy w ogóle sprzeda płody rolne, a jeśli tak – to za jaką cenę? Czy będzie ona taka, że zwrócą się koszty produkcji? Czy pozwoli na zapewnienie rodzinie godziwych warunków życia? Afery, machlojki i ciemne interesy zawsze są szkodliwe, ale w sytuacji w jakiej znajduje się obecnie polski rolnik są wyjątkowo nieuczciwe."
Po Mszy Świętej odbył się przemarsz z wieńcami na pobliskie boisko, gdzie obok sceny na której prezentowały się ludowe zespoły znalazły się także stragany częstujące wszystkich chętnych lokalnymi specjałami. Ksiądz Biskup przewodniczył także obrzędowi dożynkowemu oraz częstował wszystkich obecnych chlebem z tegorocznych zbóż.
Zabawa w Sułoszowej trwała do późnych godzin nocnych.