Parafia św. Floriana pielgrzymowała
Pielgrzymka parafialna do Rzymu – co w niej wyjątkowego, że piszemy o niej na stronie diecezjalnej? Po drodze zwiedzanie i modlitwa m.in. w Pradze, Pizie, Orvietto, Asyżu, Padwie czy Wiedniu – standardowe atrakcje turystyczne i miejsca kultu... Ale parafianie ze św. Floriana wraz z proboszczem, ks. Stefanem Wyporskim, nie zapomnieli o swoim patronie i nawiedzili jego sanktuarium w austriackiej miejscowości Sankt Florian. I o roli patrona w życiu parafii chcemy w związku z wyprawą napisać słów kilka...
Cała, odbywająca się w dniach 14-20 września, pielgrzymka upływała pod patronatem świętego Floriana. Grupa z Sosnowca wybrała się na nią bowiem razem z mieszkańcami zaprzyjaźnionej, partnerskiej parafii pod tym samym wezwaniem z Częstochowy, wraz z jej proboszczem ks. Stanisławem Jasionkiem. Proboszczowie poznali się 40 lat temu, jeszcze w seminarium. Ale jak deklaruje ks. proboszcz Stefan Wyporski, zarówno on jak i wierni liczą na długotrwałą i owocną współpracę oraz wzajemną wymianę doświadczeń. Ten sam patron nie musi oznaczać tych samych problemów materialnych, ale może pobudzać do refleksji o podobnych inicjatywach duszpasterskich i rozwoju duchowym.
Parafianie dwóch wspólnot mających za patrona św. Floriana przybyli do Sankt Florian 15 września i w miejscowym, barokowym sanktuarium sprawowali niedzielną Eucharystię modląc się za swoje parafie. "Byliśmy zachwyceni tym, co ujrzeliśmy" – podsumowuje ks. Wyporski i deklaruje, że chce nawiązać stały kontakt z austriackim sanktuarium, aby móc się ubogacać.
Zaznacza, że kult św. Floriana, kiedyś niezwykle żywy w naszym regionie i całej Polsce obecnie powszechny jest jedynie wśród strażaków. "Chcemy ubogacać się ich doświadczeniem, szukać nowych form kultu, aby ten święty męczennik był bardziej obecny w życiu wiernych. Dzisiaj jego przykład jest bardzo ważny – wielu ludziom ciężko przyznawać się do wiary na co dzień, postawy chrześcijańskie ukrywamy możliwie jak najgłębiej. A jego męstwo uczy jasnej i zdecydowanej postawy. To piękny, niezwykle czytelny przykład!" – mówi ks. Wyporski.
Ta współpraca obu parafii – sosnowieckiej i częstochowskiej oraz nawiedzenie sanktuarium pokazuje, że warto, aby wspólnoty pochylały się nad osobą swojego patrona, zgłębiały jego życie, duchowość i naukę. A jak widać może on nie tylko uczyć i inspirować, ale i łączyć mimo odległości.