Pielgrzymka rowerowa jedzie do Maryi

Około 210 kilometrów mają do pokonania uczestnicy I Rowerowej Pielgrzymki Sosnowieckiej. 26 rowerzystów rozpoczęło jazdę od Mszy św. w bazylice św. Andrzeja w Olkuszu. Przewodnikiem grupy jest ks. Mariusz Karaś - kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu.

- Lubię jeździć na rowerze i robię to często, najczęściej sam. Teraz dochodzi do tego intencja modlitewna i grupa, mam nadzieję dobrych przyjaciół. A za rok być może z żoną i dzieckiem pójdziemy też w pielgrzymce pieszej - opowiada Przemysław Wojnar, jeden z rowerzystów.

Uczestnicy pielgrzymki są przedstawicielami praktycznie wszystkich części diecezji sosnowieckiej: są to mieszkańcy m.in. Olkusza, Bukowna, Sławkowa, Dąbrowy Górniczej, Będzina, Czeladzi, Sosnowca i Rodak. I właśnie w Rodakach pielgrzymi zatrzymali się na pierwszy postój po pokonaniu pierwszego stromego wzniesienia.

- Ponieważ każdy ma inne doświadczenie w jeżdżeniu rowerem, trzeba było przypomnieć zasady jazdy w grupie czy przepisy drogowe - wyjaśnia ks. Paweł Tracz, pomysłodawca pielgrzymki i jej kierownik. - Coraz więcej osób jeździ na rowerach, stąd pojawiło się naturalne zapotrzebowanie zorganizowania takiej grupy, która chce w ten sposób zbliżyć się do Boga - dodaje.

Pielgrzymi są w różnym wieku, od lat osiemnastu do ponad sześćdziesięciu. Większość stanowią mężczyźni. - Ale panie są bardzo dzielne - podkreśla ks. Tracz. Wieczorem rowerzyści mają nocleg w szkole w Mstowie, by jutro stanąć na Jasnej Górze razem z uczestnikami Pieszej Pielgrzymki Zagłębiowskiej, jaka 23 sierpnia wyruszyła z Będzina. Po pokłonieniu się Czarnej Madonnie, uczestnicy Pielgrzymki Rowerowej wrócą do Mstowa, a stąd do Olkusza.

ks. Jarosław Kwiecień

Fotorelacja