Pszczoły proszą o modlitwę za ul
Trwamy w sztafecie modlitw o powołania prosząc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Przywykliśmy do tej rolniczej metafory. Co więc do tego mają pszczoły? Całkiem sporo, o czym w swoim opowiadaniu przekonuje nas kl. Karol Goc. Zapraszamy do lektury.
Dawno, dawno temu pewien Ogrodnik posadził Drzewo. Bardzo piękne Drzewo. Rosło w bardzo dobrych warunkach, na urodzajnej ziemi, w nasłonecznionym, lecz osłoniętym od wiatru miejscu, niedaleko przepływała mała, spokojna rzeczka. Wydawało się, że wszystko mu sprzyja. Tymczasem... był pewien szkopuł – Drzewo nie chciało rodzić owoców. Każdej wiosny pięknie się zazieleniało, pąki przechodziły w liście, gałęzie roiły się od kwiatów.
Przez lata ludzie zastanawiali się co jest powodem takiego stanu rzeczy. Wreszcie Ogrodnik posłał swego Pszczelarza by założył w pobliżu Drzewa Ul. Pszczelarz wprawdzie wyjechał, ale Jego pszczoły już pierwszej wiosny zabrały się do pracy. Zrazu nieśmiało, lecz w miarę upływu czasu było ich coraz więcej i więcej, przez co mogły dotrzeć do większej liczby gałęzi by zapylić więcej kwiatów. Mijały lata – Drzewo rosło, a konary uginały się od nadmiaru dorodnych owoców, rozwijał się też Ul (kolejne pokolenia pszczół kontynuowały zapoczątkowane przez Pszczelarza dzieło) – wzajemna symbioza wydawała się przynosić same korzyści.
Jednak nie wszystkim to odpowiadało. Drzewo przynoszące coraz większe owoce przyciągało coraz więcej ludzi, okolica się zaludniła, a Ul zaczął niektórym przeszkadzać. Jedni mówili, że pszczoły zbyt głośno bzyczą, inni twierdzili, iż Ul zasłania widok, czasem też – trzeba uczciwie przyznać – jakaś pszczoła ugryzła niegroźnie kogoś, o kim sądziła, że chce zagrozić Ulowi. Wprawdzie nikt otwarcie nie deklarował chęci usunięcia Ula, ale z każdym kolejnym rokiem odsuwano go coraz dalej i dalej. Niezrażone tym pszczoły pracowały, ale powoli coś zaczęło się psuć. Po kilku latach zauważono, że choć drzewo miało wszystko, co niezbędne, a i ul wydawał się być w dobrej kondycji, owoców jest coraz mniej. Każdej wiosny pszczoły zapylały kwiaty, lecz było ich coraz mniej i w końcu nie były nawet w stanie oblecieć wszystkich gałęzi.
Co się wtedy działo w Ulu? Pozostawione same sobie pszczoły, zepchnięte na margines ogrodu miały zbyt daleko do Drzewa by móc zanieść jakikolwiek pyłek do Ula. Brakowało im materiału do odhodowania kolejnych pokoleń, przez co było ich coraz mniej. Jako zwierzęta z natury pracowite nie przyjmowały tego faktu do wiadomości – pracowały i pracowały. Z czasem coraz częściej padały w drodze lub nie były w stanie wylecieć z Ula by dotrzeć do Drzewa.
Ludzie myśleli, że to tylko przejściowy, związany z ostrzejszą niż zwykle zimą kryzys – przecież i dawniej takie rzeczy się zdarzały. Wielki krokami zbliżała się być może najostrzejsza w historii zima.
Istnieją dwa warianty zakończenia tej opowieści, które w dużej mierze zależą od nas:
Albo: Ul, mimo wysiłku pszczół oraz obfitości pyłku, pozostawiony sam sobie nie przetrwa zimy i opustoszeje.
Albo: ludzie przypomną sobie o Ulu - ponownie zostanie on uznany przez ludzi za niezbędny do wydawania przez Drzewo owoców i zacznie stopniowo wracać do centrum ogrodu, a pszczoły powrócą wiosną do pracy.
Sztafeta modlitw o powołania w naszej diecezji trwa. Dziękujemy za liczne wyrazy wsparcia, za pamięć i modlitwy. Pszczół w naszym sosnowieckim Ulu jest coraz mniej, dlatego tak bardzo proszą one, by nie spychać ich na margines ogrodu swego serca. Tylko pamiętanie o nich w codziennych modlitwach spowoduje, że znów poczują się potrzebne, będą w stanie osiągnąć zamierzony cel, nie padając gdzieś w drodze. Tylko dzięki ich misji, zleconej przez Chrystusa niczym Pszczelarza, ludzkość-drzewo będzie przynosić dobre owoce.
Kl. Karol Goc
W najbliższym czasie modlitewne spotkania będą odbywały się wg następującego porządku:
28 XII (poniedziałek) – Chlina, parafia św. Bartłomieja
29 XII (wtorek) – Chruszczobród, parafia św. Stanisława
30 XII (środa) – Ciągowice, parafia św. Bartłomieja
31 XII (czwartek) – Cieślin, parafia św. Stanisława
2 I (sobota) – Czeladź, parafia NMP Bolesnej
3 I (niedziela) – Czeladź, parafia św. Mateusza
4 I (poniedziałek) – Czeladź, parafia św. Stanisława
5 I (wtorek) – Czeladź, parafia św. Wojciecha
7 I (czwartek) – Czeladź - Piaski, parafia św. Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała
8 I (piątek) – Dąbie, parafia Wniebowzięcia NMP
9 I (sobota) – Dąbrowa Górnicza, parafia Chrystusa Króla
11 I (poniedziałek) – Dąbrowa Górnicza, parafia Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa
12 I (wtorek) – Dąbrowa Górnicza, parafia NMP Anielskiej
13 I (środa) – Dąbrowa Górnicza, parafia NMP Królowej Polski
14 I (czwartek) – Dąbrowa Górnicza, parafia NMP Zwycięskiej
15 I (piątek) – Dąbrowa Górnicza, parafia Nawrócenia św. Pawła
16 I (sobota) – Dąbrowa Górnicza, parafia św. Barbary
18 I (poniedziałek) – Dąbrowa Górnicza, parafia św. Jadwigi, Królowej
19 I (wtorek) – Dąbrowa Górnicza, parafia św. Józefa, Oblubieńca NMP
20 I (środa) – Dąbrowa Górnicza, parafia św. Maksymiliana Marii
21 I (czwartek) – Dąbrowa Górnicza, parafia św. Rafała
22 I (piątek) – Dąbrowa Górnicza - Błędów, parafia Trójcy Przenajświętszej
23 I Dąbrowa Górnicza - Gołonóg, parafia św. Antoniego z Padwy
25 I (poniedziałek) – Dąbrowa Górnicza - Łęka, parafia NMP Częstochowskiej
26 I (wtorek) – Dąbrowa Górnicza - Łosień, parafia Podwyższenia Krzyża Świętego
27 I (środa) – Dąbrowa Górnicza - Okradzionów, parafia Wniebowzięcia NMP
28 I (czwartek) – Dąbrowa Górnicza - Strzemieszyce, parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa
29 I (piątek) – Dąbrowa Górnicza - Strzemieszyce, parafia NMP z Góry Karmel
30 I (sobota) – Dąbrowa Górnicza - Tucznawa, parafia Przemienienia Pańskiego
W każdej parafii spotkanie rozpoczyna się Koronką do Miłosierdzia Bożego o g. 15