W obecności Biskupa wydobyto ostatnią tonę węgla
To szczególnie smutny moment dla mieszkańców Sosnowca, choć m.in. dzięki wstawiennictwu Księdza Biskupa Grzegorza Kaszaka udało się odłożyć go w czasie i zapewnić pracownikom godziwe warunki – 29 maja na powierzchnię wyjechała ostatnia tona węgla z kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu. Tym samym fedrowanie zakończyła ostatnia kopalnia węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim.
Wrześniowa decyzja Rządu o szybkim zamknięciu kopalni wraz z zaległościami w wypłatach pensji wywołała oburzenie załogi i podziemny strajk. Wypracowane wówczas porozumienie zakładało stopniowe wygaszanie kopalni z gwarancją zatrudnienia pracowników w innych spółkach Katowickiego Holdingu Węglowego.
W kopalni pozostanie zatrudnionych kilkadziesiąt osób, które będą prowadziły proces likwidacji, m.in. zabezpieczenia ruchu zakładu górniczego (do końca 2016 roku). Do roku 2018 zlikwidowane mają być zewnętrzne urządzenia i aparatura powierzchniowa.
Obok Księdza Biskupa Grzegorza Kaszaka w piątkowej uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych i kopalni, górnicy i ich rodziny.
FOTO: Arek Gola