Wawelskie jubileusze małżeńskie
W liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II, w parafii św. Barbary w Sosnowcu 99 par małżeńskich zebrało się na Eucharystii, by odnowić swoje przyrzeczenia małżeńskie i zawierzyć siebie oraz swoje rodziny orędownictwu naszego Wielkiego Polaka. Mszy świętej przewodniczył proboszcz parafii, ks. Włodzimierz Sęk, w asyście diakona Grzegorza Woszczka. Słowo Boże wygłosił ks. Adrian Piętka. O oprawę muzyczną uroczystości zadbali profesjonalni instrumentaliści w osobach: Radosław Mokrus - instrumenty klawiszowe i aranże, Dawid Główczewski - saksofony, Rafał Mazur - instrumenty perkusyjne, Piotr Zajdek - gitara akustyczna, Marcin Grzybek - gitara basowa. W wokalną podróż zabrali nas Aleksandra Stano oraz ks. Adrian Piętka.
A wszystko rozpoczęło się tak: przy wejściu do świątyni każdy z mężów otrzymał piękną czerwoną różę, którą wręczył swojej żonie, w ławkach czekał na jubilatów kolejny prezent / zadanie - karteczka z trzema niedokończonymi zdaniami: Proszę cię o ... , Przepraszam cię za ... , Dziękuję ci za ... . Na zakończenie Mszy świętej każdy z jubilatów podchodząc do ucałowania relikwii św. Jana Pawła II otrzymał pamiątkowy dyplom z uroczystości.
Ale to nie koniec niespodzianek, gdyż przed kościołem czekał na "państwa młodych" ogromny napis "LOVE" i 99 balonów w kształcie serca, które poleciały do nieba. Z uśmiechem na ustach nasi drodzy jubilaci powrócili do swoich domów. Kinga i Wojciech Kwosek - jedna z par obecnych na Wawelskich Jubileuszach Małżeńskich, tak oto je skomentowali:
"Wawelskie Jubileusze Małżeńskie już za Nami. Były niezwykłą podróżą sentymentalną, wyjątkową Eucharystią, wspomnieniem Jana Pawła II, przypomnieniem słów Ojca św. Franciszka, głęboką modlitwą i odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich. Otaczała Nas serdeczność, uśmiechy, życzliwość, kwiaty, muzyka (ach! muzyka – soliści, zespół stworzyli niepowtarzalną atmosferę tego jesiennego wieczoru), podarunki i atmosfera święta.
Dzieliliśmy się szczęściem, bo gościła w Nas Miłość. I znowu przyrzekaliśmy sobie nawzajem miłować się i szanować na wieki. Najprostsze, najwspanialsze, a zarazem być może najbardziej wymagające ze wszystkich przyrzeczeń. Małżeństwo stało się dla Nas znakiem skłaniającym do przemyśleń, źródłem błogosławieństwa! Miłość cały czas szczelnie nas wypełnia, bo "nie ma nic słodszego od miłości, nic silniejszego, nic wznioślejszego, nic szerszego, nic szczęśliwszego, nic pełniejszego, nic lepszego jako w niebiosach, tak i na ziemi ..." (frag. TOMASZ A KEMPIS "O naśladowaniu Chrystusa"). Wyszliście ubogaceni? Bo My tak!".
Tekst: ks. Adrian Piętka
FOTO: Parafia św. Barbary